Nie mogli oderwać od siebie rąk. Pałac do dziś udaje, że te zdjęcia nie powstały
W kwietniu minie 10 lat odkąd książę William i Kate Middleton stanęli na ślubnym kobiercu. I to doskonały moment, by przypomnieć, jak to kiedyś dali się ponieść namiętności. Australijski tabloid ozdobił nimi swoją nową okładkę.
03.02.2021 07:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dla królewskich PR-owców zdjęcia obściskujących się Kate i Williama to plama na honorze. Oficjalny przekaz był i jest taki, że książęca para zawsze ma się na baczności i nie pozwala sobie okazywać zanadto gorących uczuć. Owszem, dla ocieplenia wizerunku monarchii nie raz, nie dwa cmoknęli się czy dotykali, ale na palcach jednej ręki można policzyć dowody na to, że jednak są normalni jak cała reszta.
Tabloid "New Idea" opublikował fotografie, które pochodzą z 2009 r. Książę przytulał i namiętnie całował ukochaną na parkingu. Byli już wtedy po jednym zerwaniu. Ale patrząc na zdjęcia, trudno oprzeć się wrażeniu, że oto przed nami naprawdę zakochani w sobie młodzi ludzie.
Kate i William – gorące zdjęcia sprzed lat
Prawda jest niestety taka, że całując się w taki sposób – bądź co bądź, w miejscu publicznym – William złamał protokół. A ten wyraźnie mówi: księciu nie wolno tak się zachowywać. Miłość rządzi się jednak swoimi prawami. Przypomnienie takich fotografii akurat teraz pewnie nie pomoże Windsorom, których w ostatnich 12 miesiącach spotkała prawdziwa plaga "nieszczęść". Mamy oczywiście na myśli "Megxit" czy upadek księcia Andrzeja oskarżanego o molestowanie nastolatek.
Jak pisze "winowajca" tego zamieszania – Pałac raczej nie będzie zadowolony z powrotu do przeszłości przyszłej królewskiej pary. Ale czy sami Kate i William żałują, że ich przyłapano? Raczej nie. – Byliśmy bardzo młodzi… Próbowaliśmy zrozumieć siebie i dopasować nasze charaktery – mówił kiedyś książę. – Dorastaliśmy, potrzebowaliśmy przestrzeni dla naszej relacji i myślę, że wyszło nam to na dobre – ocenił.