Jest w ciąży niemal non stop od 17 lat. Ma już dwanaścioro dzieci
Britni Church to 33-latka mieszkająca w Arkansas City. Kobieta od prawie 17 lat jest w ciąży niemal bez przerwy. Jej pierwsze dziecko przyszło na świat w 2004 roku, gdy miała 16 lat. Dzisiaj ma już dwanaścioro dzieci. W sieci opowiedziała, jak radzi sobie z taką gromadką.
33-letnia Britni Church z Arkansas City w stanie Kansas w USA ma 12 dzieci i może pochwalić się 1,8 milionem obserwujących na TikToku. Kobieta urodziła swoje pierwsze dziecko jako szesnastolatka w 2004 roku. Od tamtej pory jest w ciąży niemal co roku, z wyjątkiem 2013, 2017 i 2022.
Jest w ciąży niemal bez przerwy od 17 lat. "Ktoś zawsze krzyczy"
Jak czytamy w "TODAY Parents" małżeństwo z Kansas ma siedmioletniego Silasa, pięcioetniego Christophera Juniora, trzyletnie trojaczki: Olivera, Ashera i Abla oraz Rowyn, która ostatnio świętowała pierwsze urodziny.
Church jest także mamą siedemnastoletniego Crizmana, szesnastoletniego Jordana, czternastoletniego Caleba, trzynastoletniego Jace'a, dwunastoletniej Cadence i dziesięcioletniej Jesalyn z poprzednich związków. W sumie Church ma pięć dziewczynek i siedmiu chłopców. Łącznie jest w ciąży od prawie 98 miesięcy.
Wychowanie tak licznej gromadki wiąże się z niemałymi kosztami. Rodzina wydaje co miesiąc 200 dolarów na samo mleko. Kobieta podkreśla też, że w domu zawsze jest hałas. "Ktoś zawsze krzyczy" – wyznała w tej samej rozmowie. "Ale to dla nas po prostu normalne. Potrafię to jakoś zagłuszyć" - dodała.
Britni nie planuje kolejnych dzieci. "Myślę, że mam dość"
Kobieta aktywnie prowadzi swoje media społecznościowe, gdzie dzieli się codziennym życiem i wychowaniem dzieci. Jej nagrania na Tik Toku cieszą się ogromną popularnością - zwłaszcza te, w których mówi, w jakim wieku rodziła dzieci oraz z kim je ma. Obejrzało je już ponad milion użytkowników.
Chruch ujawnia, że często spotyka się w sieci z pytaniami o to, czy jest na zasiłku, jednak zaprzecza. "Dostaję też wiele pytań typu: czy jesteś katoliczką? Czy jesteś religijna?" - zdradza. Ujawnia, że jest chrześcijanką i należy do Kościoła zielonoświątkowego, jednak nie ma to wpływu na liczbę jej dzieci.
Często słyszy też pytanie o porody. Okazuje się, że tylko trojaczki były przez nią urodzone przez cesarskie cięcie. Poza tym, wszystkie dzieci rodziła siłami natury. Powiedziała też, że nie ma powodu, dla którego nie byłaby w stanie zajść w kolejną zdrową ciążę, jednak jak na razie tego nie planuje.
"Myślę, że mam dość" - powiedziała ze śmiechem, chociaż jej mąż podkreśla, że chętnie miałby jeszcze więcej dzieci.
Britni jest zadowolona z życia, które wiodą. "Jesteśmy najszczęśliwsi, gdy jesteśmy wszyscy razem. Mamy dużą zjeżdżalnię wodną i urządzamy gotowanie i siedzimy wokół ogniska. Życie jest dobre" - podkreśliła.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl