GwiazdyJoanna Koroniewska o kupowaniu "lajków" i followersów. Ma ważne przemyślenia

Joanna Koroniewska o kupowaniu "lajków" i followersów. Ma ważne przemyślenia

Joanna Koroniewska chętnie dzieli się swoim życiem prywatnym w mediach społecznościowych. Teraz opowiedziała, co sądzi na temat nowej funkcji Instagrama oraz kupowaniu tzw. "lajków".

Joanna Koroniewska o kupowaniu "lajków" i followersów. Ma ważne przemyślenia
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Dominika Czerniszewska

19.11.2019 | aktual.: 19.11.2019 15:36

"Lajk" na Instagramie dla niektórych stał się prawdziwym wyznacznikiem szczęścia. Ludzie namiętnie walczą o każde polubienie i nowego obserwatora. Polityka Instagrama ma jednak ulec zmianie. "Chcemy, aby nasi użytkownicy skupili się na tym, co ktoś opublikował, a nie na tym, ile ktoś otrzymał lajków. Testujemy teraz nową funkcję, zgodnie z którą tylko osoba dodająca zdjęcie będzie mogła zobaczyć liczbę polubień" – czytamy w oświadczeniu.

Joanna Koroniewska – Instagram

Teraz Joanna Koroniewska postanowiła zabrać głos w tej sprawie. "To moje ulubione selfie wykonane zostało mniej więcej rok temu, kiedy zaczęłam tutaj wchodzić regularnie. Miało 7600 lajków, ale szczerze, kompletnie wtedy nie zwracałam na to uwagi. Nie wiedziałam za bardzo, co to zasięg i inne tego typu historie" – wyjaśnia.

"Zobaczymy, jak 'kliknie' się dzisiaj. Właśnie. Czy wy jeszcze widzicie lajki pod zdjęciami innych? Czy miało i ma to dla was znaczenie? Jak myślicie, czy to była i jest to słuszna decyzja? Tak zupełnie szczerze uważam, że każda rywalizacja może rzeczywiście przerodzić się w niezdrową i absolutnie niebudującą nikogo konkurencję. Z drugiej strony, czy nadal będziemy klikać w zdjęcie, które nam się podoba? Jeśli nie będziemy tego widzieć?" – zapytała.

Sama aktorka ma nadzieję, że zmiany na Instagramie zakończą proceder kupowania "like'ów" i followersów. "Raczej nie będzie to miało większego sensu, skoro łatwo to będzie można zweryfikować" – skwitowała. Internauci przyznali Joannie Koroniewskiej rację. "Kiedyś kupiłam followersów i lajki, bo nie wierzyłam, że to działa. Współczuję osobom, które tak rozbudowują swoje kanały od początku" – czytamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (3)