Joanna Krupa może się narazić. Nie wie, czy będzie karmić piersią
Joanna Krupa już w listopadzie zostanie po raz pierwszy mamą. W intymnym wywiadzie dla "Gali" modelka opowiedziała o swojej ciąży i oczekiwaniach względem przyszłego potomka – lub potomkini. Jak sama przyznała, nie ma pewności co do płci dziecka – i wcale jej na tym nie zależy.
08.07.2019 | aktual.: 08.07.2019 08:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Joanna Krupa odpowiada na zarzuty
Joanna Krupa o swojej ciąży poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych. Nie wszystkim się to podobało – część internautów zarzucała jej, że zrzekła się swojej prywatności, a przecież są w życiu takie chwile, które powinno się przeżywać w gronie najbliższych. Krupa na łamach "Gali "opowiedziała na te zarzuty. Wyjaśniła, że chciała się podzielić swoim szczęściem i nie zrobiła nic złego – tak długo czekała na ciążę, że podzielenie się zdjęciem testu ciążowego ze swoimi obserwatorami na Instagramie (a ma ich ponad 1,4 miliona!) było zupełnie naturalne.
Przy okazji modelka dopiekła wielu polskim celebrytkom – wyznała, że nie rozumie gwiazd, które ukrywają twarze dzieci i pokazują je wyłącznie tyłem lub bokiem. Jak sama stwierdziła, jeśli ktoś będzie chciał je skrzywdzić, znajdzie na to sposób. Dlatego ona nie zamierza ukrywać twarzy swojego dziecka – na pewno pokaże je na Instagramie!
Joanna Krupa o porodzie w USA i karmieniu piersią
Fani Krupy zastanawiali się, czy choć na co dzień mieszka w Los Angeles, nie planuje rodzić w Polsce. Modelka szybko rozwiała te plotki – choć jak sama przyznaje, jeszcze za wcześnie, by o tym mówić, jej marzeniem jest poród w domu, z mężem i bliskimi u boku. Boi się rodzić naturalnie i myśli o cesarskim cięciu, jednak ostateczną decyzję podejmie jej lekarz – w końcu to on ma zadecydować, co będzie najlepsze dla niej i dla jej przyszłego dziecka.
Zapytana o karmienie piersią nie ukrywa, że choć spróbuje, bo wie, że to dobre dla dziecka, nie jest przekonana do tej metody karmienia.
– Nie lubię, gdy ktoś dotyka moich piersi. Ale miłość do dziecka może wszystko zmienić. Niedawno koleżanka, która właśnie urodziła, powiedziała mi, że pierwsze karmienie było dla niej bardziej bolesne niż poród. Nie zachęciła mnie, ale mimo wszystko spróbuję – odpowiedziała modelka.
Wyznała również, że chce, żeby w przyszłości jej dziecko nauczyło się doceniać pieniądze, dlatego będzie wymagającą matką i nie zamierza go rozpuszczać. Nie podoba jej się, że wielu rodziców w Los Angeles kupuje dzieciom ultradrogie samochody za dobre oceny. Choć sama mogłaby w podobny sposób nagrodzić swoje dziecko, na pewno nie kupiłaby mu mercedesa.
Niezależnie od decyzji, które podejmie, Krupa z pewnością zrobi wszystko, żeby jej dziecko było zdrowe i szczęśliwe. Choć jej metody wychowawcze mogą się nie spodobać części matek, etatowe krytykantki powinny odpuścić. Krupa z pewnością nie zrobi nic, co mogłoby zrobić jej dziecku krzywdę.
Źródło: "Gala"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl