Joanna Krupa nie płacze po rozstaniu. Douglas może żałować
Joanna Krupa nie ma szczęścia w miłości. Dopiero opowiadała, że nowy narzeczony Douglas jest miłością jej życia. Dziś nie są już razem. Zamiast płakać, postanowiła znów cieszyć się z bycia singielką.
Pod koniec kwietnia modelka zapozowała na okładce "Vivy" w sukni ślubnej. Tak ogłosiła światu, że jest zakochana i lada moment powie sakramentalne "Tak". Po raz drugi i ostatni. Opowiadała, że nowy narzeczony to chodzący ideał i że nigdy z nikim nie czuła takiej więzi. Przy okazji wbiła szpilkę byłemu mężowi. To dopiero William sprawił, że czuła się szczęśliwa. Przekonywała: "Pożądam go i urodzę mu dziecko". Coś jednak poszło nie tak. Pożądanie wyparowało, Krupa jest sama.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Rozstanie modelki przykuło uwagę, ale ona nie tylko milczy na ten temat, to jeszcze świetnie się bawi. Opublikowała seksowną fotografię na Instagramie – leży na łóżku w obcisłej, odsłaniającej wiele sukience, a podpis do tego brzmi: Żyj, kochaj i bądź szczęśliwy".
Wygląda na to, że te słowa są maksymą Krupy. Oglądając filmiki na jej InstaStories, można pomyśleć, że nigdy nie miała się lepiej. Kilka godzin temu świętowała urodziny z koleżankami. 23 kwietnia skończyła 39 lat. Powodem rozstania z partnerem miało być to, że za dużo od niej wymagał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl