Joanna Moro pokazała siostrę. Wyglądają jak dwie krople wody
Joanna Moro na swoim profilu na Instagramie pokazała zdjęcie z młodszą siostrą. Fotografia nie znalazła się tam przez przypadek, a z okazji urodzin jednej z nich. Obok uroczych rodzinnych zdjęć znalazły się również wzruszające życzenia.
Joanna Moro pochwaliła się zdjęciem z siostrą 
"Moja kochana siostra miała wczoraj urodziny!" – ogłosiła aktorka na swoim profilu na Instagramie. Na krótkim ogłoszeniu się jednak nie skończyło. Pojawiły się nie tylko życzenia, ale również rodzinne zdjęcia. Joanna Moro pozowała w towarzystwie swojej siostry oraz dziecka. Zdecydowanie, nie da się ukryć, że obie panie są ze sobą spokrewnione. Wyglądają jak dwie krople wody!
Joanna Moro pokazała siostrę
Mają dokładnie taki sam uroczy uśmiech, kolor włosów i spojrzenie, a do tego gołym okiem widać, że łączy je siostrzana więź. Choć jak przyznała aktorka, nie zawsze były przyjaciółkami. "Cieszę się, że cię mam. Choć jesteś młodsza i w dzieciństwie często darłyśmy koty, to teraz z podziwem i wielką dumą patrzę, jak pięknie roztaczasz skrzydła miłości i swoją dobrą energią, charyzmą i pasją obdarzasz i zarażasz innych. Też bym tak chciała mieć wszystko poukładane w domu i w głowie jak ty" – przyznała aktorka. "100 lat w miłości mamusiu niebawem dużej rodziny! Kocham cię bardzo" – zakończyła.
Fani w komentarzach równie szybko zauważyli podobieństwo, a stwierdzenie "wyglądacie, jak bliźniaczki" przewijało się najczęściej. "Ale jesteście śliczne!", "Super piękne kobiety", "Z obu was bije to samo ciepło", "Siostra promienieje w ciąży!" – dodawali.
Joanna Moro zawsze była bardzo rodzinną osobą i to właśnie najbliżsi byli dla niej na pierwszym miejscu. Chociaż nie zamierza rezygnować z kariery aktorskiej, to jednak dom i czas z rodziną zawsze są wysoko na podium w jej hierarchii. W 2008 roku Joanna poślubiła inżyniera Mirosława Szpilewskiego, który również pochodzi z Wilna. Po dwóch latach małżeństwa para doczekała się pierwszego syna Mikołaja, dwa lata później na świecie pojawił się Jeremi, a potem córeczka Ewa.
