Joanna Racewicz zdradziła, gdzie spędza długi weekend. Rozpoczęła detoks szambala

Joanna Racewicz napisała na Instagramie, że wybrała się do Ciechocinka. Ma spędzić tam kilka dni i przejść detoks szambala. To sześciodniowe oczyszczanie organizmu poprzez kontrolowaną głodówkę. "Raz na jakiś czas dobrze robi, mnie na pewno. Szczególnie po kwarantannie" – napisała dziennikarka.

Joanna Racewicz na detoksie szambala
Joanna Racewicz na detoksie szambala
Źródło zdjęć: © ONS
Anna Podlaska

Detoks szambala ma wyeliminować toksyny i szkodliwe złogi, które nagromadziły się w organizmie. Polega na sześciodniowej głodówce. W miejsce posiłków przyjmuje się specjalne kompozycje ziół pochodzących z Nowej Zelandii. Na takie oczyszczanie wybrała się do Ciechocinka Joanna Racewicz.

Detoks szambala. Sześciodniowa głodówka, która oczyszcza organizm

"Jeśli znacie detoks szambala, to już wiecie, co tu robię. Marta Gładuń przeniosła się do Ciechocinka ze Szczyrku, a ja za nią. Wszystko z powodu sześciu dni bez jedzenia, za to z gruntownym czyszczeniem ciała, duszy i głowy. Raz na jakiś czas dobrze robi... Mnie na pewno. Szczególnie po kwarantannie. To wyzwanie – nie będę zapewniać, że bułka z masłem" – napisała w mediach społecznościowych Joanna Racewicz.

Wcześniej dodała, aby nie żartować z tego, że na długi weekend wybrała się do słynącego z sanatoriów Ciechocinka. "Dowcipnych proszę: tylko bez szydery. To piękne miasto, tylko puste. Tężnie – na pewno – co widać na załączonym obrazku" – opisała sytuację w mieście dziennikarka.

Ciekawi jesteśmy wrażeń po detoksie szambala. Joanna Racewicz obiecała podzielić się swoimi spostrzeżeniami po powrocie z urlopu.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (165)