Już nie ukrywa, kim jest ojciec Conana. "Wszyscy się go bali"
Dagmara Kaźmierska rzadko otwiera się publicznie na temat swojego byłego męża, z którym przeżyła 23 lata. W niedawnym wywiadzie opowiedziała, jaki stosunek ma do niego dzisiaj.
Dagmara Kaźmierska, jedna z najpopularniejszych bohaterek "Królowych życia", została gwiazdą nowego reality show pt. "Dagmara szuka męża" na antenie telewizji Super Polsat. W nowej produkcji umawia się na randki z kolejnymi kandydatami, próbując znaleźć "tego jedynego".
Dagmara Kaźmierska pobrała się w więzieniu
Kaźmierska ma za sobą 23-letni związek z Pawłem Kaźmierskim, którego poznała jako 19-latka. "Wiedziałam, kto to jest. Każdy znał Kaźmierskiego. Był u nas królem, ale do rządzenia rękę miał ciężką. Wszyscy się go bali" - opowiadała w książce "Prawdziwa historia królowej życia". Para doczekała się syna, Conana. Wzięli ślub po tym, jak mężczyzna trafił do więzienia za zabójstwo gangstera, Dariusza L. "Szpili". Związek jednak nie przetrwał.
"Więzienie zniszczyło nasz związek. Kilka lat później ja też poszłam za kraty, a kiedy wyszliśmy oboje, niemal jednocześnie, z naszego związku wiele nie zostało. W końcu pokłóciliśmy się o głupotę, o której dziś nawet nie chcę pamiętać, i rozstaliśmy się na dobre" - ujawniła "królowa życia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dagmara Kaźmierska opowiedziała o byłym mężu
W rozmowie z "Faktem" Kaźmierska opowiedziała o swoim byłym mężu. - To była bardzo piękna miłość, ale szalona. Mój Kaźmierski miał ogień jak ja. To było to. Tak jak u Elizabeth Taylor... To było identyczne małżeństwo. Żyliśmy jak we włoskiej rodzinie. Mamy piękne wspomnienia, których nikt nam nie zabierze. Każde z nas poszło w swoją stronę. Dobrze żyjemy ze sobą, bo chyba o to w tym wszystkim chodzi - mówiła.
- To był mój mąż i moja prawdziwa miłość. Tak było i nie ma co tutaj gadać, że nie. Dał mi najpiękniejszą rzecz na świecie, czyli mojego syna - dodała. Przyznała też, że "nie miała zbyt wielu mężczyzn w swoim życiu", a z Kaźmierskim była najdłużej. - Nie da się nie przyrównywać go do innych, bo on był zbyt wiele lat w moim życiu — powiedziała.
"Dziecko zawsze będzie nas łączyło"
Dagmara jednoznacznie przyznała, że mimo rozstania "mają za sobą piękne wspomnienia" i żyją w zgodzie. - Nie rozumiem w ogóle ludzi, którzy żyją kawał czasu razem, łączą ich dzieci, historie życiowe i nagle po prostu żyją, jak pies z kotem - wyznała w "Fakcie".
- Zawsze to powtarzam, bo nie wyobrażam sobie, żebyśmy mieli drzeć koty z Kaźmierskim. To jest fajne u nas, że jakoś potrafimy ze sobą rozmawiać po tylu latach. Uważam, że dziecko zawsze będzie nas łączyło. Jeśli jest dziecko i dwoje normalnych ludzi, to dziecko będzie zawsze takim spoiwem. Tak to wygląda u mnie — podsumowała.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!