Kamila Szczawińska wspomina najgorszą sesję zdjęciową. "To było obrzydliwe"
Kamila Szczawińska to modelka, która zrobiła zawrotną karierę za granicą. W pracy mierzy się z różnymi wyzwaniami i jak sama przyznaje, nie każde dobrze wspomina. Z ogromną traumą wiązała się jej naga sesja do włoskiego wydania magazynu "Vogue". "Czułam się okropnie" - wspomina.
29.07.2022 | aktual.: 29.07.2022 18:42
Kamila Szczawińska może się poszczycić nietuzinkową urodą. Predyspozycje do zawodu modelki odkryła u niej pracownica mediolańskiej agencji podczas pokazu mody w Poznaniu. Kamila szybko rozwinęła karierę za granicą. Przechadzała się po wybiegach najwybitniejszych projektantów takich jak Valentino czy Gucci. Świat mody zagwarantował jej jednak nie tylko wspaniałe przeżycia, ale także przykre doświadczenia. Modelka opowiedziała w wywiadzie z Plejadą, jak potraktował ją jeden ze słynnych fotografów.
"Było to dla mnie obrzydliwe i stresujące"
"Pamiętam sesję z Helmutem Newtonem do włoskiego »Vogue'a«, na której czułam się okropnie. Miałam 19 lat i była to pierwsza naga sesja, dlatego mówiono mi, że mam robić wszystko, co oni mi każą, bo fotograf to gwiazda. Agencja miała ogromną presję, żeby to wykorzystać" - wyznała w rozmowie z Plejadą.
Szczawińska uważa, że charakter sesji zdjęciowej był nieadekwatny do jej młodego wieku. Nie odpowiadała jej również atmosfera, która panowała na planie. Przyznała, że ten dzień był dla niej niezwykle stresujący i trudno było jej spełnić oczekiwania agencji.
"Czułam się trochę jak podczas sesji do »Playboya« i trudno było mi zrozumieć, że jest ona do włoskiego »Vogue'a«. (...) Była wulgarna i nieadekwatna do mojego wieku, fotograf miał takie widzimisię, żeby zobaczyć 19-latkę w takiej wersji, że było to dla mnie obrzydliwe i stresujące. To wszystko zależy od tego, w jaki sposób ktoś chcę pokazać tę sytuację, jaką tworzy atmosferę" - wspomina.
Kamila Szczawińska o nagich sesjach. "Dziewczyna powinna mieć prawo wyboru"
Modelka nie ma nic przeciwko rozbieranym sesjom, dopóki wykonywane są z poszanowaniem wszystkich zaangażowanych w nie stron. "Ja nie mam problemu z takimi sesjami, dopóki to jest nienachalne i ze smakiem. Obecnie w modelingu wiele kobiet jest nazywanych modelkami, także w innym kanonie urody niż to było kiedyś, są bardzo seksowne, wyuzdane i to wszystko się kompletnie zatarło" - dodała Szczawińska.
Podkreśla też, że podczas wykonywania tak szczególnych zleceń ważne jest umiejętne postawienie granic własnego komfortu. Agencja powinna dokładnie wyjaśnić każdej modelce, jak będzie wyglądać konkretna sesja. Jeśli dziewczyna nie czuje się na siłach, nie musi zgadzać się na kontrakt.
"Dziewczyna powinna mieć prawo wyboru, czy się zgadza na to, że na jej sesji będzie nagość. To nie powinno być oczywiste, że ona musi się na to zgodzić, bo są różne religijne, kulturowe czy wewnętrzne przekonania, które mogą powodować, że ta dziewczyna nie ma na to ochoty" - tłumaczy.
Szczawińska dodała, że komfort modelki na nagiej sesji zwiększa małe grono obserwatorów zawężone do niezbędnych specjalistów, czyli fotografa, jego asystenta i makijażystki. "Nie powinno być sytuacji, że np. ktoś przez dłuższy czas ustawia światło, a ona stoi naga i czeka" - podsumowuje.
Zobacz także
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl