Karierę zrujnował jej popularny zabieg. Oto jak wygląda dziś
Modelki królujące w latach 80. i 90. właśnie wracają i to w wielkim stylu. Wśród nich jest Linda Evangelista, która ze skutkami ubocznymi nieudanego zabiegu kosmetycznego borykała się przez bardzo długi czas. Teraz przyznała jednak, że chętnie korzysta z botoksu.
Linda Evangelista należy do grona najpopularniejszych modelek na świecie. Jej kariera legła w gruzach, gdy w 2015 roku zdecydowała się na zabieg kosmetyczny, który oszpecił jej ciało. Okazuje się jednak, że mimo problemów, wciąż chętnie eksperymentuje z medycyną estetyczną.
Dlaczego Linda Evangelista zniknęła z show-biznesu?
Nie jest tajemnicą, że modelki, ale również aktorki oraz inne gwiazdy, chętnie korzystają z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Każdy zabieg może mieć jednak swoje skutki uboczne. Tak było też w tym przypadku.
Był 2015 rok. Linda Evangelista zdecydowała się na kriolipolizę, czyli wymrażanie tkanki tłuszczowej. W ten sposób modelka chciała nieco wyszczuplić ciało. Jest to szalenie popularny zabieg na całym świecie, dlatego nie przypuszczała, że coś może się stać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się jednak, że u ok. jednego procenta pacjentów efekt jest odwrotny od oczekiwanego. Niestety wśród osób, które tego doświadczyły, była także Evangelista. Nagle poddane zabiegowi części ciała, zamiast się zmniejszać, zaczęły się powiększać.
O wszystkim opowiedziała dopiero wiele lat później, bo w 2021 roku na łamach magazynu "People". Przyznała wówczas, że wstydziła się tego, jak wygląda, dlatego postanowiła usunąć się w cień. Teraz powoli wraca do formy.
Linda Evangelista przyznała się do kolejnych zabiegów medycyny estetycznej
Naomi Campbell, Cindy Crawford i Christy Turlington oraz Linda Evangelista to gwiazdy nowego wydania amerykańskiego "Vogue’a". Modelki w ten sposób promują serial "The Super Models", w którym będą opowiadać o swojej drodze na szczyt.
Wiele osób, po nieudanych zabiegach medycyny estetycznej, nie zdecydowałoby się ponownie na "poprawianie" urody. Linda Evangelista udowodniła jednak, że nie zamierza się poddawać. W rozmowie z magazynem "Vogue" zdradziła, że wciąż korzysta z tego typu zabiegów.
"Mogę mieć zmarszczki, ale robię sobie botoks na czole, więc jestem hipokrytką" - powiedziała Evangelista. Podkreśliła przy tym także, że to nie oznacza, że nie zamierza się nigdy zestarzeć. Wręcz przeciwnie. Chce to jednak zrobić na własnych zasadach.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl