Karina z "Chłopaków do wzięcia" zaskoczyła odważnym zdjęciem. "Niegrzeczni na basenie"

Karina Koch to jedna z bohaterek popularnego serialu dokumentalnego "Chłopaki do wzięcia", w którym uczestnicy dzielą się swoimi historiami dotyczącymi poszukiwania miłości. Karina wzięła udział w show razem ze swoim bratem, Stefanem.

Karina jakiś czas temu była w związku, ale nie przetrwał on próby czasu i obecnie kobieta wciąż poszukuje miłości. Ostatnio opublikowała jednak zdjęcie, które poruszyło jej obserwatorów. Pozuje na nim przytulona do tajemniczego mężczyzny, obróconego tyłem do obiektywu. Widać tylko, że towarzysz bohaterki "Chłopaków do wzięcia" ma oryginalną fryzurę - włosy obcięte na krótko po bokach i dłuższe na czubku głowy. Para spędza czas, siedząc w basenie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"A my znowu niegrzeczni na basenie" - napisała Karina w krótkim wpisie dołączonym do zamieszczonej fotografii.

To nie pierwsze takie zdjęcie Kariny. Już jakiś czas temu pokazała się z nieznajomym. "Oczywiście na basenie nie bywam sama. Mam towarzysza. Jest to kolega i spędzamy razem czas, poznajemy się. Ale wszystkie wolności mam zachowane i on też. Nadal jestem singlem. Oczywiście jest możliwe, że z tego się coś więcej rozwinie. Z przyjaźni często powstaje miłość" - napisała wtedy.

Czytaj także: Karina z "Chłopaków do wzięcia" otworzyła się na temat seksu. "Myślą, że bzykam się na lewo i prawo"

Kim jest mężczyzna ze zdjęcia? Karina nie zdecydowała się go oznaczyć i przedstawić fanom. To jednak tylko rozpaliło ich wyobraźnię. "Zdradź nam chociaż imię swojego lubego" - poprosiła obserwatorka, jednak Karina nie spełniła jej prośby.

Niektórzy zaczęli spekulować, że być może jest to Stefan – brat bliźniak kobiety. "Stefan fryzurę zmienił?", "Karina, zostaw brata w spokoju", "To zdjęcie z bratem?" - pisali internauci. Bohaterka "Chłopaków do wzięcia" jednoznacznie zaprzeczyła jednak takim spekulacjom.

Pojawiły się też komentarze od osób, którym nie podobało się takie okazywanie czułości na basenie. "Ostatnio na basenie podobna sytuacja, dwoje młodych ludzi w jacuzzi, ja obok z dziećmi. Krępująca sytuacja" - napisała jedna z użytkowniczek. Inny komentator dodał: "Na basenie trzeba być grzecznym, bo dzieci tam przebywają. To tak dla przypomnienia". "Nie robiliśmy nic zakazanego. Zakazu przytulania też nie widziałam" - odpisała na to Karina.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl