Karmienie piersią bezpieczne dla kobiet po terapii raka piersi
Kobiety, które w przeszłości były leczone na raka piersi nie powinny rezygnować z karmienia piersią swoich dzieci - mówili lekarze na 35. kongresie Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, który odbył się w Mediolanie.
14.10.2010 | aktual.: 15.10.2010 16:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kobiety, które w przeszłości były leczone na raka piersi nie powinny rezygnować z karmienia piersią swoich dzieci - mówili lekarze na 35. kongresie Europejskiego Towarzystwa Onkologii Klinicznej, który odbył się w Mediolanie. Jak przypomniał prowadzący badania dr Hatem Azim z Wydziału Onkologii Klinicznej Instytutu Julesa Bordeta w Brukseli, nie ma dowodów na to, że karmienie piersią zagraża kobietom leczonym wcześniej na raka piersi lub ich dzieciom.
Mimo to, lekarze odradzają wielu z nich ten sposób karmienia swojego potomstwa. Dr Azim razem z kolegami z Europejskiego Instytutu Onkologii w Mediolanie przeprowadzili badania w grupie 20 kobiet, które urodziły dziecko, a w przeszłości były leczone na raka piersi. Połowa z nich podjęła próbę karmienia swojej pociechy piersią, a połowa nie. Stan zdrowia pacjentek śledzono średnio przez cztery lata po porodzie. W tym okresie odnotowano nawrót raka u dwóch pań - po jednej z każdej grupy.
"Te wyniki potwierdzają nasze wcześniejsze badania, które wykazały, że karmienie piersią nie ma szkodliwego wpływu na stan zdrowia kobiet leczonych na raka piersi" - powiedział dr Azim. Jak dodaje specjalista, choć badanie to objęło małą grupę pacjentek, jest to już druga praca, która dowodzi bezpieczeństwa karmienia piersią przez kobiety leczone wcześniej na raka piersi. Niestety, w sytuacjach takich jak ta prowadzenie dużych badań nie jest możliwe.
Naukowcy zaobserwowali w swoich badaniach, że długotrwałemu karmieniu piersią sprzyjały dwa czynniki. Po pierwsze, rodzaj operacji chirurgicznej, którą przeszły kobiety. Choć panie karmiły tylko piersią nie dotkniętą przez nowotwór, te które przeszły operację oszczędzającą pierś miały większe szanse na długotrwałą laktację niż panie po mastektomii.
"Prawdopodobnie, po operacji oszczędzającej kobiety czują się bardziej komfortowo w roli matki, co uwydatnia wpływ postrzegania własnego ciała na sukces laktacji" - tłumaczył dr Azim. Drugim istotnym czynnikiem korzystnie wpływającym na laktację pacjentek było poradnictwo udzielone im po porodzie. "Te kobiety potrzebują motywacji i zachęty, żeby mogły zmierzyć się z lękami dotyczącymi choroby i jej wpływu na produkcję mleka, zdrowie płodu oraz ryzyko nawrotu" - tłumaczył dr Azim.
Tymczasem, w najnowszym badaniu ponad 50 proc. pacjentek, które nie karmiły dziecka piersią uzyskało taką poradę od swojego lekarza. "To pokazuje, jak potrzebne jest odpowiednie poradnictwo dla tych kobiet" - podkreślał badacz.
Jego zdaniem, to wielka szkoda, że kobietom odmawia się możliwości doświadczania normalnego macierzyństwa, a noworodkom ogromnych korzyści z karmienia mlekiem matki, z powodu obaw, które nie są podparte żadnymi dowodami" - skomentował dr Azim. Jego zdaniem, jest to nieuzasadnione wobec braku dowodów naukowych. Wszystkie kobiety przyznawały, że karmienie piersią, w której rozwinął się nowotwór było utrudnione ze względu na zmiany morfologiczne i mniejszą produkcję mleka.
"Mimo to sugerujemy, że kobiety mogą próbować przystawiać dzieci do wcześniej leczonej piersi, powinny być jednak świadome, że będzie ona produkować mniej mleka i że możliwe będą zmiany w obrębie sutka i jego otoczki, co może być przyczyną trudności z przystawianiem dziecka do piersi i związanego z tym bólu" - podsumował dr Azim. (PAP)
POLECAMY: * Jakie witaminy dla matki karmiącej?*