Karolina Korwin Piotrowska skrytykowała zachowanie ludzi na plaży. Ucierpiał jej pies
Karolina Korwin Piotrowska opublikowała na Instagramie wpis, który poruszył wielu właścicieli psów. Okazało się, że jej pies po tym, jak wybrała się z nim nad morze, musiał zostać hospitalizowany. Co się stało?
Karolina Korwin Piotrowska w 2013 roku straciła w pożarze mieszkania ukochane psy. I choć z początku trudno było jej pogodzić się z tą tragedią, to ponownie przygarnęła pod swój dach bezdomne zwierzęta. Teraz znów spotkała ją przykra sytuacja. Przez plażowiczów znad Bałtyku ucierpiał jej pies, Lolek. Dziennikarka wrzuciła na Instagram jego zdjęcie pod kroplówką i napisała, co się stało.
Karolina Korwin Piotrowska skrytykowała zachowanie ludzi na plaży
"To jest Lolek. Ma niewiele ponad dwa lata i już trzeci raz jest nad morzem. I trzeci raz u weterynarza" - zaczęła relację Korwin Piotrowska. "Wszystko dlatego, ze ktoś zostawił na plaży przysypane piachem jedzenie. I pies, który plażę kocha, biega po niej swobodnie, jest na niej szczęśliwy, podbiegł, odkopał i zjadł. Teraz przed nami zastrzyki, kroplówki, ból. Ciężka noc za nami" - wyznała dziennikarka.
"Wszystko dlatego, że komuś nie chciało się ruszyć d*** i łaskawie wyrzucić resztek jedzenia do śmietnika - był oddalony o kilka metrów, nie trzeba było jechać setek kilometrów. Wystarczyło ruszyć d***. Tylko tyle i aż tyle" - napisała zbulwersowana Korwin Piotrowska.
"To nie jest wina tego małego psa, ze teraz jest chory. To wina człowieka, który był głupi, leniwy, bez wyobraźni, ale za to nażarty po kokardę" - oceniła zachowanie plażowiczów i odniosła się do tego, że psy w jej ocenie bywają czystsze niż ludzie. "Psa można nauczyć czystości, Lolek jest czystym pieskiem, który w nocy i o poranku cierpiał bardzo także dlatego, że brudził, nie panował nad tym, a jest czyściochem i ma poczucie obciachu, kiedy coś ubrudzi" - wyznała dziennikarka.
"Ma niespełna 3 lata, ale wie, co to znaczy być czystym. W przeciwieństwie do tych, co tylko żrą, ale już nie myślą. Może nie mają czym. Mózg w zaniku. Bez względu na płeć, na kogo głosuje, w co wierzy, brudasem, leniem, do tego głupim może być każdy z nas, głupota atakuje demokratycznie" - oceniła i stwierdziła, że czasami woli zwierzęta niż ludzi.
Pod postem pojawiły się komentarze internautów, którzy wspierają dziennikarkę i życzą jej psu powrotu do zdrowia. Kilka słów zostawiła także aktorka, Olga Frycz. "Loluś trzymaj się chłopaku. Dużo zdrowia" - napisała.