Karolina Pisarek "wymarzyła sobie" Bartkiewicza w "Tańcu z gwiazdami". Co na to Roger Salla?
Karolina Pisarek jest jedną z uczestniczek najbliższej edycji programu "Dancing with the stars. Taniec z gwiazdami". Wiadomo już, że celebrytka wystąpi w parze z tancerzem Michałem Bartkiewiczem. Jak zareagował na to jej mąż? - Był na backstagu, był za kamerami - ujawniła Pisarek.
Karolina Pisarek zdobyła popularność jako osiemnastolatka dzięki show "Top Model". Dostała się tam do finału i ostatecznie zajęła drugie miejsce. Od tamtej pory jej kariera nabrała rozpędu - wzięła udział m.in. w programach "Ameryka Express", a także "Twoja twarz brzmi znajomo", poza tym wydała książkę pt. "Girl power. Nie odkładaj marzeń na jutro!". Modelka prężnie działa też w mediach społecznościowych - na Instagramie obserwuje ją aż 944 tysięcy użytkowników.
Karolina Pisarek i Michał Bartkiewicz zatańczą razem w "Tańcu z gwiazdami". "Mój partner jest niesamowity"
Karolina Pisarek niebawem będzie brała udział w trzynastej edycji programu "Taniec z gwiazdami". Jej partnerem na parkiecie okazał się Michał Bartkiewicz, który w jedenastym sezonie wygrał zmagania, tańcząc razem z Edytą Zając.
Okazuje się, że celebrytka jest zachwycona takim doborem trenera. - Jestem mega podekscytowana i zastanawiam się, jak to jest zatańczyć na scenie, tym bardziej, że mój partner jest niesamowity, bo sobie go wymarzyłam. Już wcześniej patrzyłam na poprzednich tancerzy z wcześniejszych edycji i pomyślałam, że super, gdyby to był on. Najbardziej urzekło mnie w nim to, że ma Simbę wytatuowanego na bicepsie, tam gdzie Roger. I Simba to mój pies - opowiadała w rozmowie z Jastrząb Post.
Rogel Salla i Karolina Pisarek są o siebie zazdrośni? "Uwielbiam czuć, że facet mnie pożąda"
Jak zareagował Roger Salla, mąż Karoliny Pisarek, gdy poznał jej partnera tanecznego? - Roger, jak zobaczył Michała to był spokojny, bo go poznał. Był na backstagu, był za kamerami. Przybili sobie piątkę i powiedział, że jestem w bezpiecznych rękach - relacjonowała modelka.
Okazuje się jednocześnie, że partnerzy czują o siebie pewną zazdrość. - Mamy do siebie zaufanie, ale odrobina zazdrości w związku jest jak najbardziej potrzebna. Ja uwielbiam czuć, że facet mnie pożąda i chce, abym była jego i dla mnie to jest jak najbardziej ok. Rzeczywiście to jest tak, że jesteśmy o siebie trochę zazdrośni, ale tak umiarkowanie. Wiadomo, że czasem jesteśmy o siebie zazdrośni, to musi być, przynajmniej u nas, ale nie mamy żadnych spin o kogoś - mówiła Karolina Pisarek.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl