Kasia Cichopek zdradza, co pozwoliło jej przetrwać kryzys. Ostatnie lata były ciężkie
Katarzyna Cichopek przeszła trudne chwile. Problem ze spłatą kredytu i konieczność przeprowadzenia się do rodziców skutecznie podcięły jej skrzydła. Aktorka przyznaje, że w końcu wychodzi na prostą i cieszy się, że jest mężatką, bo to uratowało jej rodzinę.
KIlka lat temu, gdy Kasia i jej mąż Marcin byli u szczytu sukcesu, zdecydowali się kupić 500-metrowy dom w Wilanowie i jednocześnie zaciągnąć na niego spory kredyt we frankach. Gdy kurs waluty nieoczekiwanie podskoczył, para wpadła w kłopoty finansowe. Aby mieć na kolejne raty musieli wynająć willę, a Kasia doszła do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem dla niej będzie powrót do rodzinnego domu.
W krytycznym momencie aktorka nie mogła liczyć na wsparcie męża, tak jak by tego chciała. Marcin przyznał, że w pewnym momencie poczuł się przytłoczony. "Opieka nad dziećmi, praca, humory Kasi, to wszystko zaczęło mnie przerastać" - czytamy w magazynie Dobry Tydzień.
Celebrytom dopiero niedawno udało się wydobyć z kłopotów. Sprzedali dom, pozbyli się długów i kupili apartament na warszawskim Mokotowie. Aktorka uważa, że ciężkie chwile udało im się pokonać dzięki temu, że są małżeństwem. - Być może gdybyśmy nie mieli ślubu, łatwiej byłoby zakończyć wszystko jednym ostrym cięciem. Powiedzieć sobie: 'Do widzenia, zaczynam wszystko od nowa'. Ale składaliśmy sobie przysięgę, mamy dzieci" - stwierdziła w rozmowie z magazynem.
Trzy miesiące temu małżeństwo obchodziło 10. rocznicę ślubu i aktualnie nic nie wskazuje, żeby zanosiło się na kolejny kryzys.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl