Kasia Warnke jest romantyczką? Zdradza, kiedy ma najlepszy seks
Kasia Warnke to bardzo świadoma i otwarta kobieta. Gdy mówi o seksie, nie bawi się w eufemizmy i ogólniki. W rozmowie z dziennikarzem zdradziła jednak, że ma romantyczną duszę.
Kasia Warnke bez skrępowania potrafi opowiadać o cielesności i seksie. Uważa, że seks przenika do każdego obszaru naszego życia. "W rzeczywistości relacji społecznych, politycznych czy rodzinnych pulsuje podskórnie, miesza się do wszystkiego niezauważalnie albo wybucha ni stąd, ni zowąd," przyznaje i dodaje, że seksualność jest jednym z kluczowych aspektów, wokół których buduje role.
Pierwszy raz w domu i na ekranie
A bywa, że jej prywatne namiętności i preferencje widać na ekranie. Tak było w przypadku filmu "W spirali". Na castingu poznała swojego przyszłego męża, Piotra Stramowskiego. Ich romans rozkwitał na planie zdjęciowym, więc kręcenie scen erotycznych było z jednej strony ekscytujące, z drugiej dziwne.
Czyli trochę przypominało "pierwszy raz" Warnke. Aktorka wspomina, że utrata dziewictwa była zaplanowana. Z chłopakiem z liceum poszła na wagary i korzystając z faktu, że rodziców nie było w domu, postanowiła zrobić krok w dorosłość. Mówiąc o tym po prawie 30 latach, aktorka nadal ma dreszcze.
Co ciekawe, przyznaje jednocześnie, że najlepszy seks ma wtedy, gdy jest zakochana. Ale nie chodzi tu o romantyzm, a raczej o poczucie bezpieczeństwa i możliwość pełnego otwarcia się na zmysłowe doznania. Warnke doskonale rozumie, jak połączona jest kobieca cielesność z psychiką i nie wymaga od siebie gotowości do seksu non stop.
W rozmowie z "Super Expressem" przyznała kiedyś, że jej mąż musi się natrudzić, aby stworzyć odpowiednią atmosferę i zachęcić Warnke do miłosnych igraszek.