Katarzyna Glinka o pożarach w Australii. Jej syn przekazał całe kieszonkowe
Tragiczna sytuacja w Australii poruszyła serca milionów ludzi na świecie. Zbiórki charytatywne na rzecz ofiar rosną w siłę. Katarzyna Glinka przyznała, że jej syn przekazał wszystkie pieniądze, które do tej pory udało mu się zebrać.
Pożary w Australii objęły ponad 10 milionów hektarów. Zginęło 25 osób i miliard zwierząt. Tysiące Australijczyków nie mają dachu nad głową. Ludzie na całym świecie jednoczą się i przelewają pieniądze na konta organizacji, które pomagają w walce z ogniem. Wśród nich są Katarzyna Glinka i jej 9-letni syn Filip.
Katarzyna Glinka o pożarach w Australii
"Nie umiem sobie wyobrazić, co teraz czują ludzie, którzy mierzą się z takim rozmiarem tragedii. Wiem, że jest mnóstwo ludzi, dzieci potrzebujących pomocy. Dostaję od was bardzo dużo informacji z prośbą o pomoc. Cholera, nie da się pomóc wszystkim" – zaczęła w swoim wpisie na Instagramie.
Poruszona aktorka przyznała, że jej syn wykonał piękny gest w stronę potrzebujących. "Wysłaliśmy pieniądze do australijskiego czerwonego krzyża. Filip przeznaczył swoje oszczędności na pomoc dla poszkodowanych" – czytamy.
Każdy pomaga na tyle, na ile może. Amerykańskie gwiazdy światowej sławy zasilają budżet ogromnymi kwotami. Ostatnio Selena Gomez zrobiła przelew opiewający na pięć milionów dolarów. Brawo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl