Kate i William kupują followersów? Wszystko na to wskazuje
Brytyjska monarchia opiera się na kilku fundamentach. Ale najważniejszym jest hierarchia. Jednak media społecznościowe mogą ten fundament podkopać. Zdaniem dziennikarzy “The New York Times” Kate i William kupują followersów, aby utrzymać się pozycję wyżej, niż Harry i Meghan.
Brytyjska monarchia cieszy się dużą popularnością. To przede wszystkim zasługa młodych książąt: Harry’ego i Williama. Jednak uniezależnienie się młodszego z braci, a potem odejście z rodziny królewskiej, sprawiło, że między mieszkańcami pałacu Kensington a Susseksami pojawiła się rywalizacja. Najlepiej widać ją w mediach społecznościowych.
Konkurs popularności
Dziennikarze “The New York Times” przeanalizowali działalność instagramowych kont @KensingtonRoyal i @SussexRoyal. To pierwsze należy do Williama i Kate, drugie - powstało w kwietniu 2019 roku, gdy Harry i Meghan podjęli decyzję, że będą prowadzić własną administrację.
Konto @Sussex Royal w nieco ponad 5 godzin zdobyło milion obserwatorów i sukcesywnie pięło się w górę Prowadzone bardziej spójnie i profesjonalnie, niż konto Williama i Kate, powinno błyskawicznie zyskać tyle samo fanów, co @KensingtonRoyal, a nawet prowadzić w konkursie popularności.
Tymczasem, jak pokazuje analiza ruchu na obu kontach, z niejasnych przyczyn mniej angażujące konto Cambridge’ów nagle zaczęło zdobywać nowych obserwatorów, mimo iż pod każdym postem było mniej lajków i komentarzy, niż u Susseksów. Obecnie oba konta obserwuje dokładnie tyle samo osób: 11,3 miliona. To niespotykany zbieg okoliczności! Nawet w rodzinie Kardashianów popularność sióstr nie jest identyczna.
Wniosek nasuwa się sam: Kate i William kupują followersów lub korzystają z botów, aby utrzymać się na pierwszym miejscu. Wszak nie do pomyślenia byłoby, gdyby następca tronu miał mniej fanów, niż jego brat rebeliant i bratowa - rozwódka z USA. Oczywiście przedstawiciele pałacu stanowczo zaprzeczają, aby ktokolwiek w rodzinie królewskiej manipulował użytkownikami Instagrama.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
