Katie Piper przeszłą kolejną operację. Wzruszające słowa Brytyjki
Ponad 12 lat temu Katie Piper została oblana żrącą substancją przez byłego partnera. Brytyjka musiała przejść serie bolesnych zabiegów, dzięki którym mogła znów stanąć na nogi. Teraz kobieta podzieliła się z fanami kolejnym zdjęciem ze szpitala. Piper jest dziś niesamowitą motywacją - szczególnie dla osób, które tak jak ona padły ofiarą przemocy.
Katie Piper poznała Daniela Lyncha, miłośnika sztuk walki, w 2008 roku. Nie wiedziała, że mężczyzna skrywa mroczną przeszłość, a w przeszłości był skazany za oblanie wrzątkiem twarzy mężczyzny. Kiedy po dwóch tygodniach spotkań Piper zdecydowała się zakończyć znajomość z Lynchem, została porwana, uwięziona na osiem godzin w hotelu i zgwałcona. Po wszystkim oblano ją silnie żrącym kwasem siarkowym. Lyncha skazano na dożywocie.
Okrutny atak na Brytyjkę
Obrażenia Piper zdiagnozowano jako poparzenia trzeciego stopnia. Kobieta straciła wzrok w jednym oku. Kobieta po ataku doznała załamania: prosiła lekarzy i rodziców, by ją zabili.. Jednak dzięki wsparciu bliskich, Katie zdecydowała się walczyć. Dzisiaj jest szczęśliwą żoną i matką, a cały świat patrzy na nią z podziwem.
Brytyjka stara się patrzeć na życie z optymizmem, ale przeszłość daje jej wciąż o sobie znać. Teraz Katie pokazała na swoim koncie na Instagramie kolejne zdjęcie ze szpitala. Na zdjęciu widać jak wielką pracę w pomoc Piper włożyli lekarze. Kobieta umieściła pod zdjęciem specjalne podziękowania dla zespołu medyków, którzy "pomogli jej się uśmiechać".
Modelka i aktywistka mimo cierpienia, jakiego doznała, motywuje innych i pokazuje, że można się podnieść nawet z największej tragedii. Katie Piper poza aktywnością w mediach społecznościowych zajmuje się pisaniem, próbuje również swoich sił w telewizji. Priorytetem pozostaje dla niej jednak walka z przemocą wobec kobiet.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl