Kawa z masłem. Bulletproof coffee pomoże schudnąć

Zjawisko bulletproof coffee pochodzi z USA i oczywiście znamy je dzięki bloggerom żywieniowym. Początkowo chodziło o dodatek mleka jaków do herbaty, co z czasem zamieniono na masło oraz kawę. W Polsce kawę kuloodporną rozpropagowała chociażby Anna Lewandowska, która podobno pija ją codziennie od razu po przebudzeniu.

Dobroczynne właściwości kawy z masłem przypisywane są nie magii, a zasadom diety paleo, której zagorzali zwolennicy dążą do maksymalnej redukcji ilości węglowodanów w codziennym jadłospisie. Jako, że bulletproof coffee ma zastępować śniadanie, eliminujemy sprzyjające tyciu potencjalne węglowodany z menu. Osoby lubiące podjadanie nie będą dodatkowo kuszone właśnie dzięki dodatkowi masła do kawy.

Jaki sens ma picie kawy z masłem? I czy to w ogóle jest smaczne? Otóż specyficzny smak napoju początkowo nie zachwyca, trzeba się na ogół do niego przyzwyczaić, ale zdecydowanie warto. Obiecywane efekty picia bulletproof coffee zachęcają. Zapominamy o kawie rozpuszczalnej czy bezkofeinowej.

Kawę kuloodporną należy pić na czczo zamiast pierwszego posiłku w ciągu dnia, przed treningiem czy też zajęciami na uczelni albo pracą. Energii skutecznie doda nam kofeina, a masło zahamuje apetyt. Mówi się, że efekty spożycia tłuszczu w tej postaci z samego rana skutkują brakiem chęci podjadania przez cały dzień. Trzeba przetestować na sobie, bo brzmi ciekawie.

Można również wzbogacić zawartość dobroczynnego napoju o łyżeczkę oleju kokosowego dobrej jakości. Taka kawa kuloodporna brzmi zachęcająco nawet jako "przekąska" między głównymi posiłkami. Jeśli o poranku nie podrażnia żołądka, smakuje osobie ją pijącej i faktycznie pomaga uporać się z napadami głodu, warto spróbować tego triku żywieniowego. Ale nie trzeba wierzyć w cuda ani rezygnować na stałe ze zdrowych i dobrze skomponowanych śniadań.

Przepis na poranną kawę z masłem jest banalnie prosty. A jej dobre wykonanie sprawia, że możemy się łatwo uzależnić. Otóż po zaparzeniu świeżej, czarnej kawy przelewamy ją do blendera lub miksera wraz z płaską łyżką stołową niesolonego masła. Po zmiksowaniu składników napój jest gotowy. Można doprawić go również odrobiną cynamonu lub jeśli lubimy kardamonu, nie ma potrzeby słodzenia kawy z masłem, zresztą przecież z pewnością dbamy o linię, czemu nie służą kalorie zawarte w niezdrowym cukrze.

Przy wyborze masła warto zwrócić uwagę na to, jak wygląda proces jego produkcji, a konkretnie, czym karmione są krowy. Chodzi bowiem o paszę dla zwierząt – świeża trawa to podstawa. Wybierajmy także ziarna arabiki, a taka świeżo zmielona kawa kuloodporna będzie najsmaczniejsza. Jeśli jesteście zagorzałymi fanami cappuccino, jest też dobra wiadomość. Do blendera można dodać mleko kokosowe, co wytworzy w górnej części napoju prawie że mleczną piankę.