Kinga Duda zabrała głos. Internauci komentują oświadczenie
Protestujący ws. orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wywołali Kingę Dudę do tablicy od kilku dni. Ani ona, ani jej matka nie reagowały. Do teraz. Córka prezydenta opublikowała oświadczenie na Twitterze. Internauci jej odpowiedzieli.
28.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Rozumiem oburzenie kobiet wywołane wyrokiem TK z 22 października. Jednak dyskusja, która pierwotnie dotyczyła wyroku, wydaje się aktualnie buntem przeciwko wszystkiemu. Część protestujących ucieka się do działań skrajnych, na które nie można wyrażać zgody - akty przemocy, niszczenie mienia, kościołów, obrażanie osób, które nie podzielają poglądów skrajnej grupy protestujących" – oznajmia Kinga Duda.
"Nie potrafię w pełni postawić się w sytuacji, w jakiej znajduje się kobieta, która oczekując dziecka, dowiaduje się, że stwierdzono u niego ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie albo nieuleczalną chorobę zagrażającą jego życiu. Wierzę, że zgodnie z moimi osobistymi przekonaniami, ja nie zdecydowałabym się na przerwanie ciąży. Nie uważam jednak, że inne kobiety mają myśleć i działać w taki sam sposób jak ja. Każdy człowiek ma wolną wolę" – czytamy w oświadczeniu doradczyni prezydenta RP.
Kinga Duda – oświadczenie ws. protestów
Jak zaznaczyła, tzw. kompromis aborcyjny dawał kobietom wybór i zdaje się, że 24-latka całkowicie jest za tym, by Polki wciąż go miały. "Wybór, a nie przymus. Kobieta mogła, ale nie musiała z tego prawa korzystać. W sprawie tak niewyobrażalnie trudnej, jak wizja urodzenia dziecka, które może umrzeć minuty lub godziny po porodzie, decyzja o kontynuacji lub przerwaniu ciąży, powinna być pozostawiona kobiecie i podjęta zgodnie z jej własnym sumieniem, jej systemem wartości, z jej własnymi przekonaniami, bo to ta kobieta mierzy się z konsekwencjami swojej decyzji do końca życia" – stwierdza młoda prawniczka.
Zobacz także: Gumowska: Pani Agato, pani Kingo, możecie patrzeć na bieg historii, możecie wciąż ją zmienić [OPINIA]
Kinga Duda pisze również, że kompromis osiągnięty w latach 90. i tak dzielił polskie społeczeństwo. "Jednak przez 27 lat stanowił wyważone i akceptowalne dla większości społeczeństwa rozwiązanie kwestii legalnego przerywania ciąży" – zauważa córka Andrzeja Dudy. Z jej oświadczenia dowiadujemy się również, że wcale nie jest zwolenniczką wyroku TK. "Wydaje mi się, że posłowie, którzy w Polsce stanowią prawo, powinni jak najszybciej znaleźć rozsądne i kompromisowe rozwiązanie obecnej sytuacji, które mogłoby zakończyć spór wywołany wyrokiem" – kończy swój wywód.
Oświadczenie Kingi Dudy – komentarze
Jak można było się spodziewać, słowa 24-latki wywołały lawinę komentarzy. Pod adresem Kingi Dudy padło wiele krytycznych uwag. "'Taki sposób wyrażania sprzeciwu, nie może być akceptowany'? Kim jesteś KD, żeby dyktować Kobietom, w jaki sposób mają wyrażać swoje wołanie o GODNOŚĆ, która jest im odbierana?" – pyta ją jedna z internautek. "W żadne kompromisy się już nikt nie będzie bawić" – pisze ktoś inny.
Ale wiele osób jest wdzięcznych Kindze za zabranie głosu. "Kiedy córka ma więcej odwagi, niż rodzice", "Brawo!", "Doceniam to oświadczenie, bo spodziewałam się bronienia pełną piersią lidera PiS, a pomimo dyplomatycznego brzmienia dostrzegam rozsądne podejście" – czytamy.
Wielu dopytuje, czy to aby na pewno wypowiedź córki prezydenta. Błażej Spychalski, rzecznik Andrzeja Dudy, rozwiał wątpliwości – i potwierdził, że konto na Twitterze należy rzeczywiści do 24-letniej prawniczki.