Kinga Duda od sierpnia jest doradcą społecznym ojca. Ciekawa odpowiedź na pytanie, co robi prezydentówna
Kinga Duda, 25-letnia córka Andrzeja i Agaty Dudów, objęła funkcję doradcy społecznego w Kancelarii Prezydenta. Wciąż nie jest w 100 proc. jasne, czym zajmuje się córka prezydenta. Na jaw wychodzą jednak kolejne fakty dotyczące jej działalności.
Czym dokładnie zajmuje się Kinga Duda jako doradca społeczny? O informację w tej kwestii poprosili dziennikarze portalu Gazeta.pl. I pokazali tajemnicze pismo, które przyszło do nich z Kancelarii Prezydenta RP.
Dowiadujemy się, że pracownicy kancelarii nie chcieli dać wglądu dziennikarzom w opracowania i pozostałe dokumenty pisanych ręką Kingi Dudy. Tłumaczenie było proste: mają one charakter wewnętrzny oraz "nie wszystkie opracowania pisemne autorstwa doradców podlegają udostępnieniu".
"Kancelaria nie prowadzi zestawień opracowań/opinii/projektów oraz innych dokumentów wytwarzanych przez doradców społecznych, w tym przez doradcę społecznego panią Kingę Dudę" – wyjaśniono w piśmie, które podpisała Paulina Palka – zastępczyni dyrektora Biura Prawa i Ustroju. Za to okazało się, że córka głowy państwa jak dotąd stoi za jednym opracowaniem, które "nie podlega upublicznieniu".
Kinga Duda – doradca prezydenta
Jak twierdzi portal, owo opracowanie może dotyczyć sędziów pokoju (Sędziowie pokoju mają zajmować się drobnymi sprawami karnymi, pomysł Z. Ziobry – red.). Kancelaria nabiera wody w usta również w kwestii planów Kingi Dudy jako doradcy. Dziennikarze dowiedzieli się jedynie, że "będzie wspierała radą Pana Prezydenta w sprawach bieżących i może to obejmować różne zagadnienia".
"Cenne są doświadczenia pani doradcy, która w praktyce niedawno poznawała uwarunkowania obecnego systemu kształcenia akademickiego i możliwości, jakie oferuje rynek pracy absolwentom uczelni" – wyjaśniła Paulina Palka.
"Doświadczenia te będą przydatne w budowaniu polityki ośrodka prezydenckiego odnośnie młodzieży. Nie bez znaczenia będzie także, szczególnie w kontekście ewentualnych projektów prowadzonych przez Narodową Radę Rozwoju, branżowe wykształcenie pani doradcy w zakresie arbitrażu handlowego i inwestycyjnego oraz prawa prywatnego międzynarodowego" – dodała pracownica Kancelarii Prezydenta RP.
Zatrudnienie swojego dziecka w urzędzie, w którym się pracuje, a tym bardziej, któremu się szefuje, zawsze może wiązać się ze skojarzeniami z nepotyzmem. To, co działa na korzyść tej współpracy w oczach opinii publicznej to fakt, że Kinga Duda nie pobiera wynagrodzenia, a prezydent może dobierać sobie takie grono doradców, jakie uważa za stosowne.