Klient zaatakowany w warzywniaku. Powodem był symbol na maseczce
Jeden z internautów opisał na Facebooku sytuację, która miała miejsce w sklepie z warzywami. Sprzedawca miał zareagować agresją na widok czerwonej błyskawicy na maseczce klienta.
02.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:35
Nie stygnie gorąca atmosfera spowodowana wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Przeciwnicy zaostrzenia prawa strajkują już od ponad tygodnia, ale jednocześnie wzmacnia się wrogie nastawienie u osób, które popierają zakaz przerywania ciąży ze względu na wady płodu.
Czerwona błyskawica na maseczce
Podczas demonstracji organizowanych przez ruch "Ogólnopolski Strajk Kobiet" wiele osób rysuje na transparentach znak czerwonej błyskawicy, która stała się symbolem sprzeciwu wobec decyzji rządzących.
Ponadto można kupić plakaty, naklejki czy maseczki z czerwoną błyskawicą. Gadżety cieszą się coraz większą popularnością i są noszone nie tylko w trakcie demonstracji. Jeden z mieszkańców Warszawy nagłośnił bulwersującą sytuację, którą wywołał widok jego maseczki.
"Uwaga Faszystowski sprzedawca w warzywniaku pchnął mnie tak, że upadłem. Byłem w maseczce z piorunem, chciałem wybrać owoce, rzucił się jak pantera. Nikt mi nie pomógł wstać. Kupuje tam od zawsze i było ok. Warzywniak przy klubie komediowym omijajcie" - napisał na Facebooku.
To nie pierwsza sytuacja złego traktowania osób, które okazują publicznie wsparcie dla Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Kilka dni temu w jednej ze szkół ogólnokształcących na terenie Końskich oraz Przemyśla nauczyciele uniemożliwili uczniom udział w zdalnych lekcjach po tym, jak zobaczyli czerwone błyskawice na ich profilach w mediach społecznościowych.