Kobiety w ciąży: zwolnienie? Nie, dziękuję!

- Dzięki możliwości pracy zdalnej przepracowałam całą ciążę - mówi 31-letnia Iwona Kobza, mama dwumiesięcznej Amelki. - To jest chyba jedyna zaleta pandemii: pracodawcy zobaczyli, że praca zdalna może być tak samo dobrze wykonana, a dla kobiety w ciąży możliwość pracowania z domu to często jedyna szansa na nieprzerywanie kariery zawodowej, gdy spodziewa się dziecka.

gettyWybory ciężarnych kobiet w czasie pandemii
Źródło zdjęć: © Getty Images

Iwona Kobza przyznaje, że u niej w firmie nigdy nie można było zabierać pracy do domu. - Miało to swoje wady i zalety: praca to była praca, a w domu mieliśmy odpoczywać i zajmować się swoimi sprawami - opowiada. - Chodziło o work-life balance. - Ale pandemia i przymusowa kwarantanna dla wszystkich sprawiła, że każdy musiał nauczyć się pracować w domu. Dzięki temu mimo ciąży ani jednego dnia nie spędziłam na zwolnieniu, nauczyłam się pracować znacznie efektywniej, zaczęłam brać większą odpowiedzialność za to, co robię.

 Czy liczba zwolnień lekarskich w czasie pandemii branych przez kobiety w ciąży podskoczyła, czy spadła, nie wiadomo. - Nie dysponujemy danymi, które pozwolą nam określić, czy kobiety w ciąży obecnie, w dobie pandemii, częściej korzystają ze zwolnień lekarskich - mówi rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Paweł Żebrowski. - Gdy lekarz wystawia zwolnienie, nie zaznacza na nim, czy pacjentka jest w ciąży czy nie.

Mniej zwolnień w czasie pandemii?

 Jednak jak wynika z obserwacji specjalistów z Konfederacji Lewiatan, która zrzesza przedsiębiorców, można pokusić się o postawienie tezy, że zwolnień obecnie jest mniej. - Nie dysponujemy takimi danymi, jedyną instytucją, która mogłaby takie dane przedstawić, jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych - zarzeka się Robert Lisicki z Lewiatana. - Jednak z opinii pozyskiwanych od naszych członków, które - zaznaczam - nie są oparte na żadnych badaniach, ewidentnie wynika, że w przypadku osób wykonujących pracę zdalną spadła liczba zwolnień lekarskich - mówi.

Maria Sadowska stanęła w obronie Polek. Zaśpiewała na strajku

- Dotyczy to całej społeczności pracowników korzystających z możliwości pracy zdalnej, a nie tylko kobiet w ciąży. Za mało mamy danych, żeby analizować, jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy. Może tak się dziać ze względu na ogólne okoliczności związane z pandemią - kontakt z lekarzami jest utrudniony, ale z drugiej strony pacjent teraz może dostać zwolnienie poprzez teleporadę - dodaje Lisicki.

Jest jeszcze jedna okoliczność, którą warto wziąć pod uwagę: to, jak czują się pracownicy w trudnej sytuacji ekonomicznej spowodowanej pandemią. Być może nie korzystają tak chętnie ze zwolnień lekarskich, bo boją się, że mogą mieć problemy z utrzymaniem stanowiska pracy.

Kobiety wolą pracować!

 Marta Gruchała termin porodu ma wyznaczony na grudzień. Dzień przed Wigilią. - Boję się, że będę musiała rodzić sama, bez męża, w masce - mówi z niepokojem w głosie. - Rozważamy poważnie albo poród w prywatnym szpitalu, gdzie można spędzić go rodzinnie, albo w domu. Zabezpieczyliśmy na ten cel specjalną kwotę, której obiecaliśmy sobie nie wydać na nic innego - słyszę.

- Na szczęście dzięki pracy, której mam obecnie bardzo dużo, nie mam za czasu na myślenie o pandemii, porodzie w pojedynkę czy zadręczaniu się tym, co będzie. Pracuję w branży e-commerce, a pandemia spowodowała u nas ogromne wzrosty sprzedaży. Cieszę się, że mam sukcesy na tym polu. Ale najważniejsze jest, że nie muszę chodzić do biura, a mogę pracować! Jest szansa, że nawet jak nasza córeczka już przyjdzie na świat, szybko wrócę do obowiązków służbowych. Choćby na dwie, trzy godziny dziennie - stwierdza Marta.

 Jak wynika z obserwacji dr Ewy Kurowskiej, ginekolog i położnik z Szpitala Medicover, pacjentki, które mogą pracować w domu, robią to z oddaniem. - Mam wrażenie, że kobiety w ciąży z możliwości pracy zdalnej korzystają bardzo chętnie. Siedzą w domu i wolą pracować niż iść na zwolnienie - mówi.

- Wiele z nich możliwość pracy z domu daje poczucie bezpieczeństwa. Na dodatek dzięki pracy mają zajęcie, coś robią, a nie są zostawione same ze sobą i swoimi myślami o ciąży w tej trudnej sytuacji epidemiologicznej.

Nie ma pracy zdalnej, jest zwolnienie

 Jednak, jak zaznacza Kurowska, nie wszystkie pacjentki w ciąży mogą sobie pozwolić na luksus pracy zdalnej i wtedy są zmuszone myśleć o alternatywnych rozwiązaniach. - Inaczej wygląda sytuacja z pacjentkami, które wykonują zawody polegające na pracy z dziećmi, np. przedszkolankami czy nauczycielkami - tłumaczy lekarka.

- One zawsze wolą ciążę spędzać na zwolnieniu, nie tylko w dobie Covidu, ale także przed pandemią. Ze względu na sezon grypowy ograniczają kontakty z większą liczbą osób. Jednak w pozostałych zawodach, paradoksalnie wśród kobiet, które nie muszą chodzić do biura, liczba zwolnień się zmniejszyła.

 Rację lekarce przyznaje Dorota, nauczycielka polskiego z jednej z warszawskich podstawówek. Sama spodziewa się dziecka w styczniu, ale od września przebywa na zwolnieniu. - Bałabym się pracować w szkole, zwłaszcza że podobno dzieci przenoszą wirusa, a same prawie nigdy nie chorują - mówi nauczycielka. - Nie wiadomo wciąż, jak koronawirus wpływa na matkę i płód. Eksperymenty są tutaj niewskazane.

 Zdaniem doktor Kurowskiej, pacjentki, które jeszcze nie spodziewają się dziecka i planują kolejne, często wstrzymują z decyzją o zajściu w ciążę. - Przede wszystkim ze względu na wielką niewiadomą. Nikt nie ma pojęcia, co nas czeka - mówi lekarka.

- Kobiety wolą zatem przeczekać pandemię i zostawić ciążę na lepsze czasu. Natomiast te pacjentki, które są już w ciąży, mają na tyle dużą świadomość, że wiedzą, iż życie i zdrowie dziecka zależy od ich zachowania - zauważa. I dodaje, że dbają więc o siebie niezależnie od tego, czy Covid jest, czy go nie ma.

Biorą witaminy, dobrze się odżywiają, unikają spotkań w dużych grupach lub z osobami, które na zakażenie są narażone. W tej chwili środki ostrożności są jeszcze bardziej rygorystycznie zaostrzone i to właśnie nie przez zarządzenia rządowe, ale przez same pacjentki. - Przez ostatnie pół roku nie spotkałam takiej, która byłaby antymaseczkowcem, antycovidowcem czy antyszczepionkowcem - zaznacza na koniec lekarka.

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Kaja i Krystian po ślubie. Padły słowa o dzieciach
Kaja i Krystian po ślubie. Padły słowa o dzieciach
Selena Gomez miała drugą suknię ślubną. Główną rolę zagrały prześwity
Selena Gomez miała drugą suknię ślubną. Główną rolę zagrały prześwity
Wystawiasz nogę spod kołdry? Organizm wysyła sygnał
Wystawiasz nogę spod kołdry? Organizm wysyła sygnał
Pojawiła się w śniadaniówce. Niedawno skończyła 50 lat
Pojawiła się w śniadaniówce. Niedawno skończyła 50 lat
Jej mąż romansował z wieloma. "Jego córka spłodzona z inną kobietą"
Jej mąż romansował z wieloma. "Jego córka spłodzona z inną kobietą"
Kończy 50 lat. To z nim ma dwoje dzieci
Kończy 50 lat. To z nim ma dwoje dzieci
Został ojcem w wieku 55 lat. Zdradził imię syna
Został ojcem w wieku 55 lat. Zdradził imię syna
Dodali klauzulę "kokainową". Wyszła na jaw po rozstaniu
Dodali klauzulę "kokainową". Wyszła na jaw po rozstaniu
Masz tuje na działce ROD? Musisz o tym wiedzieć
Masz tuje na działce ROD? Musisz o tym wiedzieć
84-letnia matka z młodszym partnerem. Tak bawiła się na weselu córki
84-letnia matka z młodszym partnerem. Tak bawiła się na weselu córki
Miała tylko 13 lat. Jej występ w teledysku rozpętał aferę
Miała tylko 13 lat. Jej występ w teledysku rozpętał aferę
Przyłapała pasażerów. "Prosimy, aby nie robić tego, co na zdjęciu"
Przyłapała pasażerów. "Prosimy, aby nie robić tego, co na zdjęciu"