Kończy 91 lat. Ma sporo młodszego męża

Kończy 91 lat. Ma sporo młodszego męża

Sława Przybylska skończyła 91 lat
Sława Przybylska skończyła 91 lat
Źródło zdjęć: © AKPA
02.11.2023 11:47, aktualizacja: 02.11.2023 13:26

Sława Przybylska gości na polskiej scenie muzycznej od ponad 60 lat. Artystka 2 listopada 2023 świętuje 91. urodziny. Życie wokalistki nie było jednak usłane różami. W dzieciństwie doświadczyła wielu trudnych sytuacji, o których zdecydowała się opowiedzieć po latach.

Sława Przybylska świętuje 91. urodziny. Trzy lata temu piosenkarka otworzyła się na temat życia prywatnego w wywiadzie. Sława miała zaledwie siedem lat, gdy wybuchła II wojna światowa. Wydarzenie wracało do niej później w koszmarach przez długie lata. "Na własne oczy widziałam, jak Żydów prowadzono na dworzec i wywożono do Treblinki" - powiedziała w rozmowie z Plejadą.

"Strzelano do nich, zabierano im dzieci"

Relacja piosenkarki z czasów II wojny światowej jest przejmująca. Artystka w 1942 roku mieszkała wraz z rodziną w Międzyrzecu, gdzie w tamtym czasie Żydzi stanowili 80 proc. mieszkańców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Kiedy rozpoczęto generalną likwidację getta, mama wysłała mnie do sklepu, żebym kupiła chleb. Nagle wciągnięto mnie do jakiegoś budynku i przez szybę widziałam rynek pełny klęczących Żydów. Trzymano mnie tam przez kilka godzin, nie mogłam wyjść. Na własne oczy widziałam, jak Żydów prowadzono na dworzec i wywożono do Treblinki" - wspomniała Przybylska w rozmowie z Plejadą.

7-letnia Sława widziała, jak strzelano do ludzi. Wszędzie mijała rozlaną krew.

"Zabierano im dzieci. Zabijano ich. A ja na to wszystko patrzyłam" - dodała.

Widok cierpiących ludzi mocno zapadł Przybylskiej w pamięci. Przez lata koszmary z dzieciństwa powracały. Aby upamiętnić zamordowanych, Przybylska zaczęła uczyć się języka Żydów aszkenazyjskich. Już jako dorosła osoba, została również ambasadorką żydowskiej kultury.

Związała się z młodszym mężczyzną. Po roku wzięli ślub

Sława Przybylska od 1964 roku jest żoną o 7 lat młodszego Jana Krzyżanowskiego. Jak podkreśliła w wywiadzie dla Plejady sama artystka, nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Przyszłego męża poznała po jednym ze swoich koncertów.

Przybylska długo utrzymywała, że nie chce się z nikim wiązać. Na jej decyzję z pewnością wpływ miała tragedia, która wydarzyła się w 1961 roku pod Łowiczem. Ukochany artystki zginął w wypadku samochodowym. Warto dodać, że nie była to łatwa miłość. Andrzej Munk był żonaty, a Przybylska świadomie zgodziła się na rolę kochanki.

Wróćmy jednak do Krzyżanowskiego. Przyszły mąż artystki słyszał jej piosenki już wcześniej. Miał mówić, że dla wykonawczyni hitów "warto poświęcić życie". Od momentu pamiętnego spotkania po koncercie, mężczyzna stał się stałym bywalcem widowni Przybylskiej. Wówczas wyszło, ile mają ze sobą wspólnego. Miłość zaprowadziła parę do ołtarza; do dziś są razem.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl