Blisko ludziKoronawirus w Polsce. Doktor Michał Domaszewski: "Każda wizyta w POZ to ryzyko dla malucha"

Koronawirus w Polsce. Doktor Michał Domaszewski: "Każda wizyta w POZ to ryzyko dla malucha"

Koronawirus w Polsce. Doktor Michał Domaszewski: "Każda wizyta w POZ to ryzyko dla malucha"
Źródło zdjęć: © Instagram.com | archiwum prywatne
Dominika Czerniszewska
23.03.2020 14:04, aktualizacja: 23.03.2020 14:20

Doktor Michał Domaszewski to jeden z najpopularniejszych lekarzy na Instagramie. Na swoim profilu przedstawił, jak zmieniła się jego praca w obliczu pandemii koronawirusa. "Ostanie dni to jakieś studium walki z samym sobą. Męczące. Niech już przyjdzie czerwiec" – oznajmia lekarz.

Michał Domaszewski na co dzień pracuje jako lekarz rodzinny. Po dyżurach swoją wiedzą medyczną dzieli się w mediach społecznościowych. Prowadzi również bloga, na którym tłumaczy leczenie popularnych chorób. "Uważam, że współczesny lekarz powinien odważnie wychodzić zza biurka i starać się przekazywać swą wiedzę nie tylko w gabinecie" – wyjaśnia.

Dr Michał Domeszewski o pracy w obliczu koronawirusa

Doktor Michał Domaszewski opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z gabinetu i opisał, jak zmieniła się jego praca przez koronawirusa. "Dziś pierwszy raz autentycznie cieszyłem się, że wyszedłem z pracy, teleporady raz bywają banalne, a raz wyglądają jak przejście przez pole minowe, zastanawiasz się czy niemowlę, które miało wczoraj gorączkę po spacerku, a dziś nie ma, musi być przyjęte koniecznie teraz? Czy powiększone węzły chłonne to sprawa pilna czy nie, czy ból ucha u dwulatka przyjąć czy kazać obserwować?" – rozpoczyna swój wpis.

Dalej w poście zaznacza, że każda wizyta w POZ to dla malucha ryzyko. Następnie przytacza rozmowę z pacjentką, która wróciła z Francji, ma gorączkę i zastanawia się, czy to koronawirus. Już sam nie wie, czy pytał ją wcześniej o pobyt za granicą.

"Mija kolejny dzień. Wykonujesz telefon, nagle wybiega ktoś do gabinetu i krzyczy: 'Doktorze, pacjentka zemdlała w zabiegowym', rzucasz wszystko, potem wracasz do telefonu, następnie pacjent dostaje napadu drgawek, potem znów telefon, wreszcie koniec. Jestem zmęczony tym tygodniem, postaram się wrzucić coś wesołego, ale ostanie dni to jakieś studium walki z samym sobą. Męczące. Niech już przyjdzie czerwiec" – podsumowuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (11)
Zobacz także