Koronkowy majstersztyk. Jamie Lee Curtis w obłędnej pelerynie
Na 80. gali rozdania Złotych Globów nie mogło zabraknąć wiodącej aktorki ostatnich dekad – Jamie Lee Curtis. Gwiazda pokazała klasę, chociaż wybrała coś bardzo nietypowego.
Elegancka i dostojna Jamie Lee Curtis, która na czerwonym dywanie daje równouprawnienie spodniom, jak i sukienkom – nie zawiodła. Gwiazda postawiła na ponadczasowy kolor, który ograła oryginalnym fasonem kreacji. Miała na sobie coś pożyczonego od księżniczki, ale też minimalistyczne spodnium, które w szafie przydałoby się każdej z nas.
Czerń - kolor, który na czerwonym dywanie czuje się jak ryba w wodzie
Aktorka o krótkich włosach zazwyczaj celuje w klasyczną paletę barw. Tym razem nie było inaczej. Jamie Lee Curtis doskonale czuje się w czerni, a skoro to ulubiony kolor elegantek – jest godnym reprezentantem na czerwonym dywanie. Mimo, że aktorka postawiła na czarny total look - wyglądała niebanalnie. A to za sprawą oryginalnej "narzutki".
Romantyczna peleryna skradła całą uwagę
Peleryna Jamie Lee Curtis stała się gwiazdą tegorocznej stylizacji aktorki na Złotych Globach. Misterne hafty w postaci kwiatów i liści, a także subtelne prześwity, które odsłoniły nieco cielistości - miały w sobie elegancję i romantyzm. Koronka to ponadczasowy trend pełen finezji i ponadczasowego szyku. Królowała w latach 20. i od tamtego momentu – triumfuje aż do dziś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Dziewczyna z wodą Fiji została gwiazdą Złotych Globów. Jamie Lee Curtis jest zniesmaczona
Minimalistyczny kombinezon, który stał się wyrazem nowoczesności
Na uwagę zasługuje także kombinezon Jamie Lee Curtis, który w całej stylizacji stanowił najbardziej nowoczesny element. Minimalistyczne spodnium w postaci gorsetu połączonego z szerokimi nogawkami sprawiło, że ulotna i romantyczna peleryna zyskała towarzystwo, które mocno stąpa po ziemi.
Jamie Lee Curtis uwielbia garnitury oraz elementy garderoby mające swój rodowód w męskiej szafie. Tym razem stworzyła złoty środek pomiędzy tym, co kobiece i dekoracyjne, a nieco androgyniczne i surowe.
Zoom na dodatki
Aktorka postawiła na ciekawy dodatek w formie bransolety, a dokładnie dwóch identycznych i symetrycznie rozmieszczonych bransolet. Biżuteria wyglądała jak element wieńczący mankiety niewidzialnych rękawów czy talizmany superbohaterki. To ciekawe rozwiązanie, które zapewnia harmonię dla oka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl