UrodaKosmetyczka z USA pokazała, co robią klientki w czasie pandemii. "Mają oparzenia trzeciego stopnia"

Kosmetyczka z USA pokazała, co robią klientki w czasie pandemii. "Mają oparzenia trzeciego stopnia"

Efekty samodzielnych zabiegów podczas epidemii Covid-19
Efekty samodzielnych zabiegów podczas epidemii Covid-19
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Karolina Błaszkiewicz
13.10.2020 11:57, aktualizacja: 01.03.2022 14:09

Z powodu koronawirusa na kilka miesięcy musieliśmy zapomnieć o wcześniej dostępnych ot tak usługach. Zamknięto m.in. salony kosmetyczne. Wiele pań postanowiło działać więc na własną rękę. Kosmetyczka z USA powiedziała (i pokazała), do czego się doprowadziły.

Pochodząca z Nowego Jorku Zoe Gazola ma ponad 12--letnie doświadczenie w medycynie pielęgnacji skóry. W rozmowie z portalem BuzzFeed przyznała, że nic nie zszokowało jej w tym czasie tak, jak zabiegi, którym w domach poddawały się dziesiątki kobiet. Bez konsultacji ze specjalistą, kupowały specyfiki, które dosłownie spaliły im twarze.

Domowe peelingi chemiczne – niepokojący efekt pandemii

Gazola zauważyła niepokojący wzrost liczby dyskusji w internecie na temat domowych zabiegów peelingu chemicznego. Powiedziała, że ​​w ciągu kilku tygodni lockdownu widziała dosłownie wszystko i jest przerażona.

– Coraz więcej osób próbuje samodzielnych zabiegów medycznych –zwłaszcza podczas kwarantanny – powiedział specjalistka w rozmowie z BuzzFeed News. – Wiele kobiet zwracało się do mnie z prośbą o poradę, co zrobić po kupieniu nielegalnych peelingów chemicznych w internecie, na Amazonie i tak dalej – wyjawiła, dodając, że teraz te kobiety cierpią na oparzenia trzeciego stopnia.

Zoe wykorzystuje głównie media społecznościowe do promocji swoich usług kosmetycznych. Ale od czasu do czasu otrzymuje właśnie tego typu wiadomości od osób, które próbowały ryzykownych terapii w domu po obejrzeniu filmu na YouTube lub dołączeniu do grupy na Facebooku oferującej niezweryfikowane samouczki i porady.

W wywiadzie opowiedziała m.in. o kobiecie, która wysłała jej zdjęcia od osoby trzeciej, która należała do zamkniętej grupy na Facebooku, zachęcającej do samodzielnego wykonywania zabiegów, takich jak peelingi. Gazola również tam trafiła, ale pod pseudonimem, aby monitorować ich kontrowersyjną działalność.

Czym grozi zabieg w domu?

Zabiegi w domu i produkty online nie są niczym nowym. Jednak w ciągu ostatnich miesięcy Zoe była świadkiem istnej fali eksperymentów i wymiany nieprofesjonalnych porad w mediach społecznościowych. "Niektórzy próbują pomóc sobie w taki sposób, zamiast szukać profesjonalnego leczenia" – oceniła. Raz trafiło do niej zdjęcia, które potem zamieściła na Instagramie jako ostrzeżenie. Od razu bowiem rozpoznała, że ich bohaterka ma oparzenia trzeciego stopnia od stosowania kwasu trichlorooctowego (TCA), a więc tego, co jest powszechnie używane do kosmetycznych peelingów, ale na niebezpiecznie wysokim poziomie, bo aż 35-procentowym. "Takie rzeczy może wykonywać wyłącznie lekarz lub pielęgniarka" – ostrzegła inne "chętne".

Obraz
© Instagram

Jej zdaniem, oparzenia tamtej kobiety były wynikiem zbyt długiego pozostawienia kwasu i zużycia go w za dużej ilości. Gazola wyjaśniła, że ​peeling TCA jest najbezpieczniejszy, gdy wykonuje go ktoś, kto dokładnie wie, ile należy go nałożyć i na jak długo, aby zapobiec trwałemu uszkodzeniu skóry lub uczynieniu jej podatną na infekcje. "Istnieje wiele czynników oceny, które odgrywają rolę w określaniu ilości roztworu chemicznego, który należy nanieść na twarz" – wyjaśniła. "Z każdą nałożoną warstwą wnikasz głębiej w skórę. Jeśli nie wiesz, co robisz lub czego szukać, spowodujesz trwałe uszkodzenie" – podkreśliła.

Proste wyszukiwanie "TCA" w głównych sklepach internetowych, takich jak Amazon, daje setki wyników. Niektóre produkty reklamują nawet produkty TCA w 85 proc. Gazola jest bardzo zaniepokojona brakiem przepisów i łatwością zakupu tych produktów w internecie, szczególnie w tych czasach.

Dodała, że ​​przed pandemią widziała wielu pacjentów przychodzących do jej gabinetu z tak poważnymi oparzeniami, że czasami musiała wysyłać ich na oddział ofiar poparzeń na OIOM-ie. Ostatnio widziała w internecie jeszcze więcej zdjęć i zapytań o przerażające rezultaty zabiegów typu "zrób to sam" i chce, aby ludzie poważnie zastanowili się i poczekali, aż zrobią to osobiście w sprawdzonej klinice. "Wiem, że wiele kobiet jest naprawdę zdesperowanych, aby zrobić wszystko i cokolwiek dla urody, a jednocześnie zaoszczędzić dolara. [Ale] zawsze, zawsze, zawsze kosztuje to trzykrotnie więcej" – zaapelowała.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (54)
Zobacz także