UrodaKosmetyki z olejkami: magia czy rzeczywistość?

Kosmetyki z olejkami: magia czy rzeczywistość?

Zaczynamy kolejny redakcyjny test. Tym razem pod lupę bierzemy i w ciało wsmarowujemy kosmetyki z serii Magia Olejków Soraya.

Kosmetyki z olejkami: magia czy rzeczywistość?
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Aleksandra Kisiel

05.09.2016 | aktual.: 16.09.2016 15:49

Arganowy, kokosowy, lniany, monoi, oliwa z oliwek... Długo można by wymieniać naturalne olejki, na punkcie których świat urody oszalał. I słusznie, bo każdy z nich ma świetne właściwości, znane i wykorzystywane od lat. Najbardziej ekstremalne zwolenniczki naturalnych rozwiązań będą sięgały po czyste oleje i próbowały włączyć je do swojej codziennej pielęgnacji. I jest to niezłe rozwiązanie, pod warunkiem, że masz miejsce w lodówce na przechowywanie olejków i choć podstawową wiedzę z zakresu chemii, która jest niezbędna, aby w domowym zaciszu produkować skuteczne i bezpieczne mikstury. Ja etap fascynacji kolbami, probówkami i eksperymentami zakończyłam wraz z ukończeniem ogólniaka. I mając do wyboru kosmetyki własnej produkcji lub te zrobione przez specjalistów, zawsze wybieram te drugie.
Tak jest i tym razem. Naczytawszy się nieskończonej liczby tekstów na temat magicznych właściwości olejku arganowego, postanowiłam znaleźć kosmetyki, które bazują na „złocie z Maroko”. Jeszcze kilka lat temu nie byłoby to łatwe. Jak wynika z badań opublikowanych w „Journal of Food and Science” w 2007 roku w USA można było kupić tylko dwa produkty, które zawierały olej arganowy. W 2011 liczba ta wynosiła ponad 100. Dzisiaj kosmetyki z olejem arganowym można liczyć w tysiącach, poczynając od preparatów do włosów, przez kosmetyki kolorowe (np. tusz do rzęs), kończąc na liniach pielęgnacyjnych do twarzy i ciała.
Skąd taka popularność kosmetyków z olejem arganowym i innymi olejkami? Naturalne emolienty, czyli substancje natłuszczające zawarte w olejach sprawiają, że skóra lepiej zatrzymuje wilgoć, robi się bardziej elastyczna i miękka. Ponadto oleje są genialnym źródłem cennych witamin i dzięki swojej strukturze są w stanie lepiej przetransportować je w głąb skóry.
Kosmetyków, które w składzie mają olej arganowy (Argania spinosa) jest mnóstwo. Postanowiłam więc wybrać te, które produkowane są przez Polskie firmy. Czy z połączenia marokańskiego złota i polskich technologii wyjdzie magia? Mam nadzieję! Sięgnęłam więc po linię Magia Olejków marki Soraya. Przez następny tydzień będę codziennie stosowała: nawilżający krem do twarzy (50 ml / 14,99 zł), odżywczy balsam do ciała do skóry suchej (400 ml / 15,99 zł) i regenerujący krem do rąk (100 ml / 9,45 zł). A oprócz tego, dwa razy w tygodniu nałożę na twarz intensywnie odżywczą maseczkę olejkową (2x 5m / 2,99 zł). W końcu nie od dziś wiadomo, że uwielbiam wieczory spędzane na kanapie z maseczką na twarzy i książką w ręku.

Produkty, które wybrałam są przeznaczone do skóry suchej. Krem do twarzy jest przeznaczony do cery normalnej i mieszanej zaś balsam do ciała pochodzi z linii regenerującej, więc oba idealnie sprawdzą się jako powakacyjna kuracja dla mojej przesuszonej skóry, która wymaga odrobiny wsparcia. Zapewni je nie tylko olejek arganowy, ale i olejek z orzechów macadamia, który jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, odżywia i nawilża skórę oraz olejek chia, który dzięki wysokiej zawartości witamin i przeciwutleniaczy, odżywia i wzmacnia barierę lipidową naskórka, zmniejsza utratę wody, reguluje i poprawia nawilżenie oraz elastyczność skóry. Przed przystąpieniem do testów zastanawiają mnie dwie kwestie: czy produkty będą się szybko wchłaniały i nie pozostawią tłustej warstwy na skórze? Jestem też ciekawa, jak pójdzie z nakładaniem makijażu na bazę w postaci bogatego, odżywczego kremu. Będę też musiała regularnie stosować krem do rąk, a że moja praca do przede wszystkim stukanie w klawiaturę komputera i ekran telefonu, to zastanawiam się, czy oprócz tubki produktu na moim biurku nie powinno też stanąć duże opakowanie chusteczek higienicznych. Cóż, przekonam się w ciągu następnego tygodnia, a wszystkimi wrażeniami i spostrzeżeniami podzielę się z wami w kolejnym tekście z cyklu #nawłasnejskórze.

Partnerem artykułu jest marka Soraya.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (2)