Modowe koszmarki z MET Gali 2024. Demi Moore zaliczyła wpadkę. Nie wiadomo, na co patrzeć

"Ogród czasu" to motyw przewodni ubioru obowiązującego na MET Gali 2024. Po schodach Metropolitan Museum of Art "przeszły" kreacje, które nawiązywały do bajkowej krainy i oddawały hołd kwiatom w każdej postaci. Ale też takie, które wbijały w fotel i wprawiały w konsternację. Najgorsze stylizacje z MET Gali 2024 przejdą do historii i na długo zapadną w naszej pamięci. Dlaczego? Sama zobacz.

Czytaj także: Sydney Sweeney zjawiła się na MET Gali 2024. Trudno było ją rozpoznać

Cóż, siedmiometrowy tren sukni ślubnej księżnej Diany doczekał się konkurencji. Kreacja Cardi B przygotowana na MET Galę 2024 pokrywała całe schody, a do jej rozłożenia gwiazda potrzebowała kilku pomocników. Nie było nawet mowy o osobie towarzyszącej, z którą Cardi B mogłaby pozować fotoreporterom. Chyba, że w obiektywie maksymalnie szerokokątnym.

Chociaż granica pomiędzy męską i damską szafą zaciera się, a bielizna już dawno ujrzała światło dzienne, to jednak pas do pończoch założony na męskie spodnie budzi wątpliwości. Jeremy Pope wykazał się odwagą i wyobraźnią, ale nie klasą.

Jedni uznają sukienkę Lizzo z MET Gali za dzieło sztuki, a inni za modową wpadkę. Kreacja wokalistki skutecznie walczyła z grawitacją, lewitując u jej stóp. Zaś stercząca ozdoba na głowie przypominała kształtem charakteryzacje zakonu Bene Gesserit. Przesada? Zdecydowanie.

Stylizacja tej pani miała niewiele wspólnego z elegancją, która na tak prestiżowej gali była wręcz obowiązkowa. Doja Cat przyszła w T-shirtcie o przedłużonym fasonie, który imitował sukienkę. Artystka poszła po linii najmniejszego oporu, pozując na schodach przemoczona do suchej nitki.

Demi Moore przybyła na galę ze strzałami. Łuk zastąpiła gigantycznym kwiatem, który rozkwitał na konstrukcji przypominającej kształtem serce. Designerska forma sukienki zdecydowanie przyćmiewała aktorkę. Patrząc na zdjęcia Demi Moore z MET Gali 2024, najpierw widać kreację, dopiero później osobę.

Kreacja wybitnej tenisistki z jednej strony przypominała grecką boginię, a z drugiej futurystyczną suknię z aluminium. Serena Williams poszła dobrym tropem, sięgając po efektowną fakturę. Ale materiał wijący się za ramieniem, doczepiony był także w formie trenu do biodra – tego było za wiele.

Sukienka Kylie Minogue nawiązywała do wytartego denimu, nadgryzionego zębem czasu, spisanego na straty, a nie na wielką galę. Brokatowa i prześwitująca struktura widoczna na "plackach" nie grała na korzyść stylizacji wokalistki.

O ile z przodu stylizacja Rity Ora prezentowała się ciekawie, a podłużne frędzle zdawały się "kontrolować" sytuację, to w przypadku tylnej konstrukcji artystka poszła na całość. Prześwitujący kombinezon nie pozostawiał wiele wyobraźni.

Wokalistka postawiła na kwiaty, a dokładnie na miszmasz kwiatów, którymi "osypała się" po samą szyję. Kreacja nałożona, a nie włożona, przypomina papierowy teatrzyk z dzieciństwa. Chociaż stylizację artystki trudno zaliczyć do udanych, to chyba tylko Erykah Badu potrafi wyglądać wiarygodnie w tak abstrakcyjnej kreacji.

Z kolei Amelia Gray pojawiła się na MET Gali w sukience połączonej z akwarium. Plastikowa gablotka imitowała spódnicę, która w środku eksponowała fioletowe róże. Oryginalna mini wyróżniała się na tle reszty, ale niekoniecznie w dobrym kontekście.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl