Blisko ludziKrystian Wieczorek skrytykował polską służbę zdrowia. Teraz prostuje swoje wypowiedzi

Krystian Wieczorek skrytykował polską służbę zdrowia. Teraz prostuje swoje wypowiedzi

Jakiś czas temu na profilu na Instagramie aktor opublikował obszerny wpis, w którym opowiedział o swojej wizycie w szpitalu. Krystian Wieczorek był rozczarowany czasem oczekiwania na wynik badań. Teraz prostuje swoje słowa i twierdzi, że zostały źle zinterpretowane.

Krystian Wieczorek skrytykował polską służbę zdrowia. Teraz prostuje swoje wypowiedzi
Źródło zdjęć: © ONS

19.03.2020 | aktual.: 19.03.2020 21:04

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Krystian Wieczorek ostatnie kilka dni spędził w szpitalu. Aktor źle poczuł się na planie serialu i zgłosił się do szpitala z objawami koronawirusa. Proces przyjęcia oraz przebywania w szpitalu relacjonował na swoich profilach w mediach społecznościowych.

Krystian Wieczorek o krytyce służby zdrowia

Nie była to niestety laurka dla polskiej służby zdrowia, wręcz przeciwnie. Aktor był poirytowany czasem oczekiwania na wynik badania. "Do szpitala zgłosiłem się sam, nie chcąc zarażać kolegów i koleżanek na planie. Chciałem być odpowiedzialny i ograniczyć możliwość ewentualnego rozpowszechniania wirusa. Tyle że możliwości weryfikacji w Polsce są skandaliczne. Do szpitala zostałem przyjęty tylko na wyraźną prośbę władz TVP, gdyby nie ich reakcja, siedziałbym z objawami w domu, modląc się o wyzdrowienie" - wspominał.

Jego post nie został dobrze odebrany. Internauci zarzucili mu, że stawia się ponad innych pacjentów oraz że nie zastosował się do zaleceń i zgłosił się na nieodpowiedni oddział. Narażając tym samym zdrowie innych pacjentów i lekarzy.

Teraz aktor postanowił odnieść się do tych zarzutów i sprostować swoje słowa. Na profilu na Instagramie wydał oświadczenie, w którym wyjaśnił, że jego intencją nie było atakowanie i krytykowanie. "Być może mój wpis był zbyt emocjonalny, ale był wynikiem mojej krańcowej bezradności spowodowanej brakiem komunikacji i informowania o stanie mojego zdrowia. Nie chciałem być traktowany wyjątkowo tylko normalnie" – tłumaczył.

Opisał również emocje, jakie nim targały podczas wizyty w szpitalu i jak przebiegał cały proces. Na koniec zwrócił się do swoich obserwatorów i hejterów. "Zdrowia życzę i zajadłym hejterom i osobom, które mnie wspierały. Nadzieją mnie napawa fakt, że tych ostatnich było więcej" – zakończył.

Zobacz także: Kobiecy atest – test urządzenia do prasowania

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (54)