Spaceruje po nocach. Mówi, co się z nią dzieje
Krystyna Janda jest ikoną kina. Wiele osób podziwia jej role filmowe i chętnie wraca do kultowych tytułów z aktorką w roli głównej. W najnowszym wywiadzie zdradziła kilka smaczków ze swojej prywatności. - Nie mogę spać, ale to nie jest ani czyjaś zasługa, ani moja zasługa - wyznała.
07.10.2024 | aktual.: 07.10.2024 13:14
Krystyna Janda karierę aktorską rozpoczęła jeszcze w trakcie studiów. Jej debiutem kinowym była rola z 1976 roku. Wcieliła się wówczas w postać Agnieszki w filmie Andrzeja Wajdy "Człowiek z marmuru". Janda uznawana jest za jedną z bardziej skrytych osób w polskim show-biznesie. Niechętnie udziela wywiadów na temat życia prywatnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krystyna Janda zgodziła się na szczerą rozmowę z Krzysztofem Zalewskim. W ramach akcji "Dzień Dobry TVN" - "Gwiazdy na jesień", muzyk wcielił się w rolę reportera i z pomocą doświadczonych dziennikarzy przeprowadził wywiad z uznaną aktorką. Udało im się poruszyć kilka ciekawych tematów, które pozwalają poznać artystkę z nieco innej strony.
Krystyna Janda cierpi na bezsenność. Tak spędza czas nocą
Krzysztof Zalewski przyznał w wywiadzie, że podziwia Krystynę Jandę za to, że od wielu lat nieprzerwanie rozwija swoją działalność artystyczną i społeczną. Zastanawiał się, skąd gwiazda kina ma siłę do działania. Zwrócił uwagę na to, że sprawne funkcjonowanie na wielu polach aktywności zawodowej musi ją kosztować sporo energii. Okazało się, że dużą rolę w tym przypadku odgrywa fakt, że aktorka ma sporo wolnego czasu. Zdradziła, że często nie przesypia całych nocy. Ma jednak wtedy inne zajęcie.
"Ja sobie nie wyobrażam życia bez tego wszystkiego. Po drugie, jestem osobą samotną, mam bardzo dużo czasu. Wszystko inne mnie nudzi, szczerze mówiąc. Tylko praca mnie nie nudzi. Nie mogę spać, ale to nie jest ani czyjaś zasługa, ani moja zasługa. Ja w nocy czytam, jak się budzę. Ostatnio chodzę nawet w nocy na spacery. (...) Latem w piżamie, w czymś narzuconym wychodzę" - opowiedziała aktorka.
Krystyna Janda opowiedziała o przeszłości. Padły wymowne słowa
Wśród pytań zadanych przez Krzysztofa Zalewskiego, jedno zwróciło szczególną uwagę. Nawiązywało do najnowszej twórczości muzyka. W swoich tekstach, wokalista, odważnie porusza tematy z przeszłości i śpiewa: "jak Édith Piaf niczego nie żałuję". Nakłoniona do przemyśleń artystka, zdobyła się na szczerość i przyznała się do błędów popełnionych w przeszłości.
"O matko, żałuję. Żałuję, ale głównie w takich stosunkach międzyludzkich. Myślę, że nie uraziłam nigdy nikogo tak, żeby do jakiejś tragedii miało dojść. Ale zraniłam na pewno kilka osób. Dzisiaj bym tego nie zrobiła. Pamiętam moje pierwsze miłości. Współczuję tym chłopakom. Bardzo ich przepraszam" - przyznała aktorka.
Czytaj także: Jest wierząca. Mówi, do jakiego kościoła chodzi
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl