Jasnowidz Krzysztof Jackowski po raz kolejny zamieścił film, w którym opowiedział o nadchodzących wydarzeniach w nowym 2021 roku. Wizje, które przedstawia na pewno budzą grozę, ale dla wielu sceptyków mogą być po prostu okazją do podważenia wiarygodności Jackowskiego. Co tym razem zapowiada jasnowidz?
Przepowiednie na 2021 rok
Jasnowidz z Człuchowa bardzo często proszony jest o pomoc przy wielu zagadkowych sprawach, kiedy policja wydaje się bezradna. Tym razem Jackowski został poproszony o przedstawienie wydarzeń w nadchodzącym wielkimi krokami roku 2021. Wiele osób oczekuje zmian i ustabilizowania kwestii pandemii. Co na to wizjoner?
Zgodnie z pierwszymi słowami Krzysztofa Jackowskiego, rok 2019 było ostatnim w miarę spokojnym rokiem. Dodatkowo jasnowidz wyznał, że 2021 rok z kolei kojarzy mu się tumanem kurzu i ciszą, ale nie dotyczy to Polski ani Europy.
Niepokojące wydarzenia w 2021 roku
Jackowski po chwili wspomina, że widzi puste ulice, miasta – najpierw był duży ruch, po czym wszystko zamiera. Jasnowidz jednak nie wie, z czym to dokładnie połączyć. W końcu sugeruje, że coś wydarzy się w okolicach Wrocławia:
"Rejon Wrocławia, południa Polski. Widzę tam wojska, ja je nazwałem wojska niemieckie. Ale absolutnie nic złego się nie dzieje w naszym kraju. To tak, jakby te wojska wchodzą za zgodą naszego kraju. Wchodzą, bo tu jest miejsce odpowiednie" - dodał podczas wizji Jackowski.
Następnie wizjoner wspomniał o sytuacji, do której może dojść. Stwierdził, że politycy albo całe państwa wystąpią przeciwko komuś/czemuś – być może chodzi o Iran. Jackowski przyznał również, że na cały świat pójdzie informacja o jakimś skażeniu, ale będzie to nieprawdziwa plotka.
"Niby się trochę uspokaja z zarazą" - kończy wizję Jackowski.
Ile prawdy niesie w sobie przekaz od jasnowidza? Weryfikację przyniosą kolejne miesiące.
Przeczytaj: Piękny gest Magdy Gessler skierowany do seniorów. W grudniu sprzedaje zupę za symboliczną złotówkę
Bezdomni w dobie pandemii. Zdzisław Mac mówi, jak rząd powinien im pomóc
