Koniec z wliczaniem oceny z religii do średniej. Ksiądz zareagował
Ministra edukacji Barbara Nowacka podjęła decyzję o niewliczaniu oceny z religii do średniej. Nie spodobało się to księżom i katechetom, którzy zabierają głos na ten temat. Rzecznik archidiecezji wrocławskiej, ks. Rafał Kowalski, mówi m.in. o "lekceważeniu wysiłku" uczniów i uczennic.
Kolejne decyzje ministry Barbary Nowackiej wywołują wiele emocji wśród przedstawicieli Kościoła Katolickiego. Po decyzjach o zmniejszeniu liczby godzin religii w szkołach do jednej tygodniowo oraz przeniesieniu jej na pierwszą lub ostatnią lekcję w ciągu dnia, ministra zdecydowała o niewliczaniu oceny z religii do średniej na świadectwie. To nie spodobało się księżom oraz katechetom, którzy apelują o niewnoszenie takich zmian.
Ocena z religii nie będzie wliczana do średniej
- W czasie tych lekcji przekazywana jest bardzo konkretna wiedza, zapisana w podstawie programowej i aby ją opanować uczniowie wkładają pewien wysiłek, który następnie jest weryfikowany zgodnie z zatwierdzonymi w szkole kryteriami oceniania. Dlaczego zatem ten wysiłek ma zostać zlekceważony? - mówił w rozmowie z wyborczą.pl ks. Rafał Kowalski, rzecznik Archidiecezji Wrocławskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Archidiecezja wrocławska jest jedną z wielu, które zaangażowały się w obronę lekcji religii w szkołach. Zdaniem duchownego, pozostawienie oceny z religii do wyliczanej średniej nikogo by nie dyskryminowało. Według niego, średnia uczniów, którzy nie uczęszczają na religię, byłaby wówczas dzielona przez mniejszą liczbę przedmiotów.
- Równie dobrze można zarzucić, że wliczanie ocen z WF-u dyskryminuje osoby, które są mniej wysportowane, a ze sztuki tych, którzy nie mają zdolności plastycznych - dodał.
Uczniowie wypisują się z lekcji religii
Zaledwie 15,9 proc. - tylu uczniów szkół średnich zapisało się na lekcję religii w roku szkolnym 2023-2024. Według informacji podanych przez wyborczą.pl, to ponad dwa razy mniej niż w latach 2018-2019. Jakie są tego powody? Ks. Rafał Kowalski wymienił trzy -wygodę uczniów, którzy wolą spędzić w szkole mniej czasu, "winę Kościoła", w tym sytuacje, w których uczniowie bądź ich rodzice zrazili się do instytucji i presję społeczną.
- Osoby uczęszczające na katechezę spotykają się z ogromną ilością nacisków ze strony rówieśników, odrzucenia, braku tolerancji i presją na to, by jednak z tego przedmiotu zrezygnowały. Nie ulega wątpliwości, że są miejsca, gdzie decyzja o pozostaniu na katechezie wymaga sporej odwagi -zauważył rzecznik Archidiecezji Wrocławskiej.
Zapraszamy na grupę FB – #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.