Książę Harry dostał burę od królowej. Wszystko przez kłótnię z jej asystentką
Książę Harry i Meghan Markle nie pracują już na rzecz rodziny królewskiej. Ale to nie oznacza, że szczegóły z ich życia, zwłaszcza z czasów przed ślubem i tuż po nim, nie intrygują publiki. Niemal codziennie na światło dzienne wychodzą nowe anegdoty.
02.08.2020 11:22
Książę Harry, odkąd związał się z Meghan Markle, nieustannie był obiektem plotek. "Osoby z otoczenia królowej" anonimowo donosiły tabloidom o kolejnych kłótniach Harry'ego z pracownikami Pałacu Buckingham czy żądaniach, jakie miała wystosowywać Meghan Markle.
Książę Harry zadarł z niewłaściwą osobą
Często mówiło się, że Harry i Meghan byli dotknięci, gdy królowa odmówiła przyszłej żonie wnuka prawa do założenia szmaragdowej tiary ze swojej kolekcji biżuterii. Zamiast tego Meghan w dniu ślubu miała na sobie diamentową tiarę Królowej Matki.
Autorzy książki "Finding Freedom", która opowiada o odejściu Harry'ego i Meghan z dworu, wspominają inną anegdotę dotyczącą "afery o tiarę". Mówią, że problemem były nie tyle klejnoty, co dostęp do nich. Meghan, nie znając chyba protokołu dworskiego, pewnego dnia zażądała od asystentki królowej i jej prywatnej projektantki, Angeli Kelly, aby umożliwiła jej przymierzenie tiary tego samego dnia.
Powodem miała być wizyta fryzjera Meghan, który chciał przygotować próbną fryzurę panny młodej. Okazało się oczywiście, że Kelly nie może tak po prostu wejść do królewskiego skarbca. Dostęp do niego wymaga wcześniejszego umówienia się, przestrzegania zasad bezpieczeństwa, etc.
Autorzy książki zdradzają, że sytuacja tak rozwścieczyła Harry'ego, iż użył w rozmowie z Angelą Kelly wulgaryzmów. A takie zachowanie bardzo nie spodobało się królowej. Wezwała wnuka "na dywanik" i krótko, acz dosadnie wyraziła swoje rozczarowanie postawą wnuka. Zwłaszcza że pozwolił sobie na niegrzeczne zachowanie wobec jednej z najbliższych królowej osób.
Angela Kelly pracuje dla królowej od 2002 roku i wszyscy w Pałacu Buckingham wiedzą, że jest jedną z najbardziej zaufanych współpracownic Elżbiety. Książę Harry ewidentnie o tym zapomniał.