Księżna Monako nie ma powodów do radości. "Największy kryzys w jej życiu"
Zagraniczne media donoszą, że księżna Charlene przeżywa teraz bardzo trudny czas w swoim życiu. Powodów do zmartwień przysparza jej książę Albert.
02.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 02:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ostatnimi czasy ze świecznika nie schodzą książę Albert i księżna Charlene. Gdy pobrali się w 2011 roku, panna młoda otrzymała miano "najsmutniejszej księżniczki świata", bowiem w dniu swojego ślubu wyglądała na niezadowoloną, wręcz zasmuconą. Z upływem lat księżnej nie udało się zmienić wizerunku, a zagraniczne media donoszą, że smutna księżna ma coraz więcej trosk i przeżywa właśnie najgorszy czas w swoim życiu.
Księżna Monako ma poważny kryzys
Niedawno Charlene zaskoczyła wszystkich swoją fryzurą, która zdaniem wielu zdecydowanie nie przystoi księżnej. Ma wygolony bok, grzywkę na bok, a do tego mocno skróciła włosy. Drastyczna metamorfoza stała się kolejnym tematem do rozmów. W otoczeniu rodziny Grimaldich mówi się o rzekomym kryzysie małżonków.
Jak podaje Daily Mail, księżna Charlene przeżywa teraz "największy kryzys w swoim życiu". Wszystko przez to, że kilka tygodni temu dowiedziała się, że jej mąż może mieć już trzecie nieślubne dziecko! Książę Albert otrzymał pozew sądowy od kobiety z Brazylii, która twierdzi, że urodziła jego nieślubne dziecko. Domniemany romans Alberta, którego owocem ma być dziś już 15-letnia dziewczynka, miał mieć miejsce w 2004 roku, czyli w czasie, gdy już spotykał się z Charlene...
"Dorastałam bez ojca, a teraz, kiedy nareszcie cię znalazłam, nie chcesz mnie widzieć" - taki odręcznie napisany list odebrał książę Albert pod koniec września 2020 r. od swojej rzekomej córki. Grimaldi zaprzecza ojcostwu i twierdzi, że jest szantażowany.
To będzie to trzecia sprawa sądowa przeciwko księciu Albertowi o ojcostwo - dwoje poprzednich dzieci zostało uznanych za jego, a ich matki otrzymały ogromne pieniądze, które były rekompensatą za zawartą ugodę. Żadne z nieślubnych potomków nie ma prawa do dziedziczenia tronu.
Zagraniczne media podają, że informacja o tym, że prawdopodobnie Albert ma kolejne nieślubne dziecko, bardzo załamała Charlene. Tym bardziej, że dziecko miało został spłodzone w momencie, gdy księżna zakochiwała się w swoim przyszłym mężu.