Kuriozalna wypowiedź Chorosińskiej. Tak odniosła się do słów Kaczyńskiego

Była aktorka, a obecnie posłanka PiS Dominika Chorosińska odniosła się do ostatnich słów Jarosława Kaczyńskiego na temat niskiej dzietności w Polsce. Niestety, ale z jej wypowiedzi wynika, że nie ma o tym zielonego pojęcia. - Tak naprawdę nie mamy zapaści demograficznej, bo dzieci rodzi się więcej, niż się rodziło, tylko jest mniej kobiet w wieku rozrodczym - stwierdziła Chorosińska.

Kuriozalna wypowiedź Chorosińskiej. Tak odniosła się do słów Kaczyńskiego
Kuriozalna wypowiedź Chorosińskiej. Tak odniosła się do słów Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © East News

W miniony weekend prezes PiS Jarosław Kaczyński pojawił się w Ełku, gdzie podjął temat przyczyn niskiego przyrostu naturalnego w Polsce. Jak powiedział, powodem jest m.in. "dawanie w szyję" przez polskie kobiety, czyli nadużywanie przez nie alkoholu, co wzbudziło ogromny niesmak i emocje nie tylko wśród Polek, ale i wszystkich obywateli.

- Jeżeli się np. utrzyma taki stan, że do 25. roku życia dziewczęta, młode kobiety, piją tyle samo, co ich rówieśnicy, to dzieci nie będzie. Bo pamiętajcie, że mężczyzna, żeby popaść w alkoholizm, to musi pić nadmiernie przez 20 lat. Przeciętnie, bo to oczywiście jeden krócej, drugi dłużej, bo to zależy od cech osobniczych. A kobieta tylko dwa - słyszeliśmy.

Chorosińska odnosi się do wypowiedzi Kaczyńskiego

Co więcej, posłowie i posłanki PiS-u, w tym była aktorka Dominika Chorosińska, po kuriozalnej wypowiedzi Kaczyńskiego twierdzą, że "niczego takiego nie powiedział".

Chorosińska, zapytana o kwestię dzietności w Polsce, dodała, że nie ma problemu.

- Tak naprawdę nie mamy zapaści demograficznej, bo dzieci rodzi się więcej, niż się rodziło, tylko jest mniej kobiet w wieku rozrodczym - tłumaczyła to w rozmowie z dziennikarką "Gazety Wyborczej". Jej "maślana" wypowiedź stała się hitem internetu.

Chorosińska ma swoje racje

Jak wynika z ostatnich danych udostępnionych przez GUS, między styczniem a wrześniem 2022 roku w Polsce urodziło się 253 tys. dzieci (czyli o 21 tys. mniej niż w 2021 roku). Z kolei urodzeń jest aktualnie prawie o 300 tys. mniej niż w 1990 roku.

Dominika Chorosińska postanowiła jednak wdać się w dyskusję z dziennikarką "Wyborczej", która wprost powiedziała, że posłanka PiS-u nie ma zielonego pojęcia.

- Ja mam zielone pojęcie, tylko pani nie ma. Jest mniej kobiet w wieku rozrodczym, dlatego rodzi się mniej dzieci, a nie, że jest mniej urodzeń i to jest różnica - twierdziła dalej Dominika Chorosińska.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (33)