Lara Gessler to trendsetterka. Takiego pomysłu na kratę jeszcze nie było

Kratka przestała być domeną jesienno-zimowej garderoby. To wzór całoroczny i całodobowy, który pomimo klasycznej natury – potrafi zaskoczyć. Przykład? Ostatnia stylizacja Lary Gessler, która doskonale rozgościła się w latach 50. i obowiązujących trendach.

Co założyć do kraty? Krateczkę. Tradycyjny wzór przypisywany miłośniczkom klasyki wypływa na szerokie wody i pozwala poznać się od zupełnie innej strony. Krata w rękach Lary Gessler nabiera świeżości i wiosennego optymizmu. Co więcej, ogląda się w przeszłość i przemyca pierwiastek retro. Jeśli szukasz modowych inspiracji i nieszablonowych stylizacji, warto zaglądać pod adres Lary Gessler.

Kolory tej stylizacji zabierają nas w podróż do lat 50. i utopijnego świata, gdzie spełnisz swój "american dream". Ówczesna dekada to rozkwit życia na przedmieściach, dziesięciolecie perfekcyjnych pań domu, świeżo upieczonych ciast podrzucanych sąsiadom, długich Cadillaców i oczywiście - pastelowych, słodkich i romantycznych odcieni. Lara Gessler wybrała odcień bezchmurnego nieba oraz soczystej mandarynki, które zwieńczyła złamaną bielą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po wizycie w latach 50., Lara Gessler przeskakuje o dekadę wyżej, sięgając po krótką mini. Spódniczka zarezerwowana dla lat 60. tworzy bliźniaczy zestaw z kardiganem. Ten sam dzianinowy komplet, tylko w kolorze zieleni przełamanej szarością, miała na sobie już jesienią. Lara Gessler wsparła zestaw jasnym golfem, a na ramiona zarzuciła nieco krótszą niż zazwyczaj marynarkę. A co ciekawe – najlepsze jeszcze przed nami.

Czytaj także: Pierwsza wyszła Natalia Klimas. Lara Gessler szybko podkręciła look

Kto powiedział, że kratka nie pasuje do kraty? Lara Gessler dostrzegła wielki potencjał klasycznego wzoru i jego wszechstronne możliwości. Kolorową szachownicę zestawiła z błękitną i symetryczną kratą szkocką, tworząc niesamowitą mieszankę.

Zestaw koi stęsknione wiosną zmysły, a przy tym wciąż ma w sobie harmonię. To za sprawą odmiennej skali printów - kraty uwielbiają swoje towarzystwo, o ile minimalistyczny i szeroki wzór zasiada u boku tego drobniejszego.

Stylizację Lary Gessler można porównać do najlepszego z deserów. Białe kozaczki są jak bita śmietana, a koralikowa torebka pokryta wzorem gruszek, moreli bądź pomarańczy - jest jak przysłowiowa "wisienka na torcie". Chapeau bas Larze Gessler za umiejętności cukiernicze i wysublimowane łączenie "smaków".

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl