Lauren Goodger zdecydowała się na autopsję córki. "Muszę zrozumieć, jak umarła"
Brytyjska celebrytka Lauren Goodger, znana m.in. z "The Only Way Is Essex" czy "Big Brothera" dwa tygodnie temu poinformowała o śmierci swojej nowonarodzonej córki. Teraz przekazała, że zdecydowała się na sekcję zwłok dziewczynki i opowiedziała o szczegółach dramatycznego porodu.
Lauren Goodger jest brytyjską modelką i celebrytką, która brała udział m.in. w takich programach jak "Big Brother" czy "Gwiazdy tańczą na lodzie". Kobieta zyskała sławę w reality show "The Only Way Is Essex". 35-latka prężnie działa w mediach społecznościowych. Ostatnio jednak podzieliła się z fanami bardzo smutną wiadomością o śmierci swojej nowonarodzonej córki kilka minut po porodzie.
"Lorena zmarła 8 lipca 2022 roku. Była najpiękniejszym zdrowym dzieckiem, jakie kiedykolwiek widziałam - tak, jak jej siostra. Słowa nie są w stanie oddać tego, co czuje matka, która straciła dziecko, które nosiła przez te wszystkie miesiące i urodziła swojego anioła, by go zabrano" - napisała na Instagramie 10 lipca.
Lauren Goodger opowiedziała o porodzie. "Siedziałam w zakrwawionej pościeli przez cztery godziny"
W rozmowie z "The Sun", Lauren Goodger przybliżyła szczegóły tragicznego wydarzenia i podkreśliła, że chce wykonać sekcję zwłok swojej córki, aby dowiedzieć się, jaka była przyczyna jej śmierci.
Śmierć córki była dla celebrytki ogromnym szokiem. "Poszłam do szpitala myśląc, że wrócę do domu z córeczką, ale wróciłam bez niczego" - mówiła na łamach "The Sun". Zaznacza, że Lorena była zdrowym dzieckiem, a ciąża była podręcznikowa.
Lauren zdecydowała się na poród domowy. Kiedy odeszły jej wody, przyszła położna i zbadała wszystkie czynności życiowe kobiety i dziecka. "Oboje byliśmy w porządku. Nie byłam zagrożona, a poród był podręcznikowy" - opowiadała. Później jednak położna przestała wyczuwać bicie serca dziecka, więc wezwała pogotowie.
Według relacji kobiety, lekarze myślą, że dziewczynka mogła mieć ograniczony dostęp do tlenu, ponieważ pępowina zacisnęła się na dwa węzły. "Normalnie dzieci mimo to mogą uzyskać wystarczającą ilość tlenu" - zauważyła jednak Goodger.
Kobieta trafiła do szpitala, gdzie urodziła córkę. Okazało się, że ma ledwo wyczuwalne tętno. Lekarze walczyli o jej życie, jednak bez skutku. "To było okropne. Siedziałam w zakrwawionej pościeli przez cztery godziny. Zapytali mnie, czy chcę wziąć prysznic, zgodziłam się, ale po prostu nie mogłam się ruszyć. Po prostu siedziałam tam w szoku" - wspomina na łamach "The Sun".
Czytaj także: "Wybieraliśmy imię, by móc pochować córkę". Agnieszka napisała list o utracie dwóch ciąż
Lauren Goodger będzie pomagać rodzicom, którzy stracili dziecko. "Chcę, żeby wiedzieli, że nie są sami"
Lauren Goodger wyznała też, że otrzymała wiele wiadomości od kobiet, które przeszły przez podobną tragedię. "Chcę rozmawiać o jej śmierci, aby pomóc innym rodzicom przez to przejść. Chcę, żeby wiedzieli, że nie są sami" - deklarowała.
Kobieta wychowuje już roczną córkę Larose ze swoim partnerem Charlesem Drurym. Wtedy przeszła zdrową ciążę bez komplikacji.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl