Lekarz zapładniał swoje pacjentki. Kontrowersyjny sposób "leczenia" niepłodności
Ginekolog z Detroit bez wiedzy i zgody kobiet, w kontrowersyjny sposób "leczył" je z bezpłodności. Własnym nasieniem zapładniał nieświadome niczego kobiety. Lekarz prawdopodobnie spłodził setki dzieci, podczas procederu, który trwał ok.40 lat.
16.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 21:25
Dr Philip Peven akualnie ma 104 lata i najprawdopodobniej jest ojcem setek dzieci. Emerytowany ginekolog-położnik z Detroit w amerykańskim stanie Michigan, podczas 40-letniej kariery dopuszczał się szokującego procederu. Lekarz własną spermą dokonywał sztucznego zapłodnienia swoich pacjentek. Kobiety najczęściej nie były tego świadome.
Sprawę ujawniła córka jednej z pacjentek
Bulwersująca sprawa wyszła na jaw, kiedy córka jednej z pacjentek lekarza, Jaime Hall, dowiedziała się, że jej biologicznym ojcem jest ktoś zupełnie inny niż całe życie sądziła. Kobieta wykonała test DNA i za pomocą stron internetowych dotarła do osób, które są z nią spokrewnione. – To był ostateczny, niezaprzeczalny dowód. Dzielę więcej DNA z wnukiem doktora Pevena niż z córką mojej siostry Lynn – powiedziała w rozmowie z "The Sun" Hall. Jej przypuszczenia potwierdził sam lekarz.
– Myślę, że ludzie mają prawo dowiedzieć się prawdy. Wiedza o tym, kim jest twój prawdziwy ojciec, ma ogromne konsekwencje zdrowotne i etyczne – podkreśliła Hall. – Musisz zdać sobie sprawę z tego, że dr Peven praktykował w małej, zjednoczonej społeczności – ludzie mogli zawierać związki małżeńskie z krewnymi, nie wiedząc o tym – dodała.
Lekarz nie zdradzał pacjentkom szczegółów zabiegów
Dr Peven przyznał, że podczas praktyki lekarskiej jako ginekolog położnik używał własnego nasienia do inseminacji. W latach 40 lekarz był także dawcą nasienia. Powiedział, że zapładniał pacjentki świeżą próbką nasienia, która pochodziła od niego lub jednego z jego lekarzy, jednak pacjentek nie informował o szczegółach przeprowadzanych zabiegów – Byłem pionierem, byłem pierwszy, który robił coś takiego – mówi 104-latek.
Jaime Hall, podobnie jak inne dzieci doktora, nie podchodzi do zaistniałej sytuacji negatywnie, wręcz jest wdzięczna lekarzowi. – Nie tylko nas uratowałeś. Chcemy ci podziękować za ojcostwo. Bez Ciebie nie byłoby nas tutaj – wyznały dzieci Pevena. – Te kobiety, w tym moja matka, przyszły do niego zdesperowane, a on dał im coś, czego wszyscy chcieli – zaznaczyła Hall.