Ma dość dzieci swojego męża. "Jak mam im powiedzieć, żeby się wyprowadzili?"
Jola późno wzięła ślub. Jak sama żartuje, dostała męża w spadku, a wraz z nim dwójkę jego dzieci z poprzedniego związku. Na początku było jak w bajce. Wspólne obiady we czwórkę, zakupy i maratony filmowe.
Delikatnie mówiąc, Jola ma już dość dzieci męża. Uważa, że to najwyższa pora, aby się usamodzielniły. Po rozmowie na ten temat atmosfera w ich domu zmieniła się o 180 stopni. "29-letni syn mojego męża i 26-letnia córka doprowadzają mnie już na skraj rozpaczy. Po prostu z nimi nie wytrzymuję. Mój mąż utrzymuje, że nie ma serca powiedzieć dorosłym dzieciom, żeby się wyprowadziły z domu. Ja podjęłam próbę, ale skończyło się to ostrą kłótnią i nawet doszło do rękoczynów. Jak ich usunąć z domu? Chyba należy nam się już trochę świętego spokoju" – napisała na forum WP Kafeteria.
"Mam dość dzieci mojego męża"
Użytkownicy jednak jednogłośnie stanęli po stronie dzieci. Twierdzą, że Jola musiała zdawać sobie sprawę z sytuacji męża.
"Jak ci tak na facecie zależało, to trzeba było go do siebie wziąć, a nie próbować teraz wyrzucać dzieci z domu" – napisał użytkownik forum.
"Co ty sobie w ogóle wyobrażałaś? Że ludzie to jest jakiś mebel, który można usunąć domu? To są jego dzieci, które zawsze będą dla niego najważniejsze, a jeśli tobie to nie odpowiada, to tego kwiatu jest pół światu" – skomentował inny forumowicz.
"Podnosi mi się ciśnienie, jak to czytam! To są jego dzieci i nieważne, jak im się ułoży w życiu i ile mają lat, to ich ojciec jest od tego, żeby im pomagać! Kto, jeśli nie ojciec? Widocznie nie mają gdzie pójść, skoro nadal mieszkają w domu rodzinnym" – napisał obserwator wątku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl