Blisko ludziMaffashion szczerze o seksualności po ciąży. "Częstotliwość zbliżeń się zmieniła"

Maffashion szczerze o seksualności po ciąży. "Częstotliwość zbliżeń się zmieniła"

Informacja o ciąży Julii Kuczyńskiej w 2020 r. zelektryzowała portale plotkarskie. Influencerka zdecydowała się na dziecko z Sebastianem Fabijańskim, z którym spotykała się zaledwie kilka miesięcy. Teraz zdradziła nieco więcej o swoim macierzyństwie, relacji z ciałem i miłości, jaką dał jej synek, Bastek.

Maffashion szczerze o seksie po ciąży
Maffashion szczerze o seksie po ciąży
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Marta Kutkowska

Julia Kuczyńska świetnie czuje się w roli mamy. Celebrytka pokazuje na swoim Instagramie kadry z życia młodej mamy bez upiększeń. Podzieliła się z fanami między innymi zdjęciami ciała po porodzie bez obróbki graficznej. Teraz zdradziła, jak się czuła w ciąży i dlaczego nie wstydzi się korzystać z pomocy niań. 

"Na każdym etapie ciąży czułam się atrakcyjna"

W podcaście nagranym dla portalu "Ofeminin" celebrytka przyznała, że jej ciąża nie należała do łatwych. Influencerka od lat zmaga się z problemami hormonalnymi. Jej odmienny stan wymagał systematycznych kontroli lekarskich. Mimo to gwiazda czuła się świetnie w swoim ciele. 

- Od razu po ciąży czułam się osobą seksualną. Wiadomo, gdy kobieta rodzi, to działają u niej hormony. Te emocje przenosi na dziecko, na tę bliskość, więc mniej potrzebuje jej od partnera. Plus dochodzi oczywiście połóg. Ja poszłam w oddawanie bliskości i uwagi dziecku, więc częstotliwość zbliżeń z partnerem oczywiście się zmieniła. No i przez zmęczenie, powiedzmy sobie szczerze. Lubię też, jak jest klimat, jakieś budowanie napięcia, chyba zresztą większość kobiet tak ma. A tutaj teraz nie ma na to przestrzeni - wyznała.

Julia Kuczyńska zatrudnia dwie nianie

W wyżej wspomnianej rozmowie celebrytka przyznała także, że nie porywała się na samodzielność przy opiece nad dzieckiem. Jej synek dotąd nie przespał żadnej nocy i nie zwykł także drzemać dzień, stąd też decyzja o zatrudnieniu aż dwóch niań. 

- Jeśli akurat mnie stać i mogę sobie na to pozwolić, żeby dziecko było w domu w tych pierwszych latach, to jest to fajna opcja. (…) Wiem, że są osoby, które tego nie pochwalają. Może myślą, że zostawiam Bastka, w ogóle się nim nie interesuję, i że ktoś inny się nim zajmuje. Ale mnie to kompletnie nie interesuje. Bo ja wiem, ile czasu spędzam z moim synem - tłumaczyła.

Maffashion przyznała także, że synek jest jej największą miłością.

- Największą miłość w życiu przeżywam teraz. To miłość do mojego dziecka - spuentowała. 

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (48)