Magdalena Mikołajczak-Olszewska była twarzą TVP. Zwolniono ją z dnia na dzień
Magdalena Mikołajczak-Olszewska była twarzą TVP. Przekazywała Polakom najważniejsze wydarzenia dnia w "Panoramie" oraz "Teleexpressie". Nagle zniknęła z telewizji, skupiając uwagę na zupełnie innej działalności, dzięki której dorobiła się małej fortuny. Jak teraz żyje popularna niegdyś prezenterka?
Magdalena Mikołajczak-Olszewska rozpoczęła pracę w Telewizji Polskiej w 1991 roku. Prowadziła nie tylko wydania głównych serwisów informacyjnych, ale także rozmawiała z najpopularniejszymi gwiazdami w kraju, w tym reprezentantami Polski na Eurowizji. Zyskała ogromną sympatię widzów za swój profesjonalizm oraz serdeczność, którą obdarzała gości programów. Z czasem zaczęła znikać z głównych wydań "Panoramy". Zdegradowano ją do roli zwykłej reporterki.
W 2000 roku zupełnie zniknęła z ekranu. Z nieoficjalnych doniesień wynika, że jej styl bycia nie spodobał się jednemu z zarządzających stacją telewizyjną. Magdalena nie uległa jednak presji. Choć zmarginalizowano jej rolę w Telewizji Polskiej, znalazła na siebie pomysł.
Wypowiedzenie wręczono jej z dnia na dzień
"Uważam, że lata, kiedy nie było mnie na wizji, nie były złe. Zmusiły mnie do ciągłego uczenia się nowych rzeczy. Przestałam być prezenterką, ale nadal byłam dziennikarką TVP. O tym, że zdecydowano mnie zdjąć, dowiedziałam się jako ostatnia. Może to był wynik jakiegoś układu, może czyjegoś złego humoru" - wspominała w jednym z wywiadów.
Zobacz także: Irena Jagielska była twarzą "Dziennika Telewizyjnego". Z pracą musiała rozstać się z dnia na dzień
Na antenie ponownie pojawiła się w 2005 roku wraz ze zmianą władz. Poprowadziła wówczas pierwszy reality show w TVP - "Miasto marzeń". Program zniknął szybko z ramówki, a prezenterka wyrzucała sobie, że przyjęła propozycję pracy. Po porażce formatu zarzekała się, że już nigdy nie podejmie się podobnego wyzwania. Później prowadziła takie programy jak "Między ziemią a niebem" czy "Bez etatu". Grywała również w filmach i serialach. Widzowie mogli ją oglądać w "Plebanii" oraz "Klanie".
Jej przygoda z TVP zakończyła się niespodziewanie. Mikołajczak-Olszewska przyznała, że wypowiedzenie wręczono jej z dnia na dzień.
"Po 13 latach pracy czułam gorycz. Przechodząc kilka lat temu z Dwójki do Jedynki, miałam nadzieję, że nie będę tam tylko prezenterką, ale też dziennikarką społeczną. Zapowiadanie programów nie było szczytem moich ambicji. Sam fakt zwolnienia mnie z funkcji prezenterki nie był więc aż tak dotkliwy. Przykra okazała się forma" - mówiła.
Małgorzata Mikołajczyk-Olszewska podjęła dobre decyzje biznesowe
Po odejściu z Telewizji Polskiej zatrudniła się w firmie producenckiej, należącej do jej męża, Olafa Olszewskiego, który był scenarzystą serialu "Plebania". Ponadto związała karierę z edukacją. Wyższej Szkole Dziennikarstwa im. Melchiora Wańkowicza w Warszawie doceniła jej warsztat pracy i zaproponowała jej stanowisko wykładowczyni. Miłośnicy radia mogli ją również usłyszeć w audycji "Pogodny poranek", którą prowadziła w Radio Pogoda.
Na tym jednak nie kończy się jej przygoda z mediami. Wraz z Bernadettą Machałą-Krzemińską otworzyła firmę castingową. To właśnie ta decyzja sprawiła, że Magdalena zapewniła sobie finansową stabilność. Po przyznaniu koncesji na nadawanie kanału o nazwie U-TV kobiety zaczęły sprzedawać swoje udziały. Pierwszą część odkupiła Grupa TVN, tworząc później popularny kanał TTV.
"Oferta odkupienia najpierw 25 procent udziałów, a w końcu całości przez stację TVN uczyniła z niej bardzo zamożną kobietę" - donosił magazyn "Dobry Tydzień".
Magdalena Mikołajczak-Olszewska wycofała się z życia publicznego. Nie udziela wywiadów i nie informuje mediów, co dzieje się w jej prywatnym życiu. Zanim podjęła tę decyzję, podkreślała, że w jej pracy, jak i małżeństwie wszystko doskonale się układa.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl