Magdalena Stępień o zmarłym synku. "Czuję jego obecność codziennie"
16.10.2022 10:54, aktual.: 16.10.2022 12:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Magdalena Stępień opublikowała obszerny post w mediach społecznościowych. Wszystko dlatego, że jej synek Oliwier, którego zabrała choroba, skończyłby właśnie 15 miesięcy. "Już pod moim sercem Oliwier miał dużo stresu i nie potrafię sobie tego wybaczyć" – napisała Stępień, odnosząc się do burzliwego rozstania z ojcem dziecka, Jakubem Rzeźniczakiem, które nastąpiło, gdy była jeszcze w ciąży.
Magdalena Stępień dowiedziała się o chorobie synka, gdy ten miał zaledwie kilka miesięcy. Oliwier zmagał się z rzadką odmianą nowotworu wątroby i leczony był w specjalistycznej klinice w Izraelu. Niestety, pod koniec lipca chłopiec zmarł. Teraz Magdalena Stępień postanowiła odezwać się do osób, które wpierały ją choćby dobrym słowem w tych niezwykle trudnych chwilach.
Magdalena Stępień zabrała głos
"Bardzo wam dziękuję za wszelkie komentarze, wiadomości i wsparcie, które pojawiło się tutaj za każdym razem, gdy zdecydowałam się do was odezwać. Nawet nie wyobrażacie sobie, ile to dla mnie znaczy i jak bardzo jestem wam wdzięczna, że wspieraliście Oliwierka od początku jego drogi, a teraz zostaliście tutaj ze mną i całą miłość do niego przenosicie w troskę o mnie" – zaczęła swój post mama zmarłego Oliwiera.
Magdalena Stępień we wzruszających słowach o swoim zmarłym synku
Magdalena Stępień przyznała, że nie może pogodzić się z tym, iż jej syn odczuwał ogromny stres, którego doświadczyła w ciąży. Związany był z burzliwym i medialnym rozstaniem z Jakubem Rzeźniczakiem – ojcem dziecka. Jednak we wpisie starała się przywołać także te pozytywne aspekty.
"To był cudowny chłopiec, który teraz jest najpiękniejszym aniołkiem. Czuję jego obecność codziennie. Od początku nie mieliśmy łatwo. Już pod moim sercem Oliwier miał dużo stresu i nie potrafię sobie tego wybaczyć, jednak staram się nie zapomnieć, że miał w swoim otoczeniu tak wspaniałych ludzi. Staram się widzieć też te dobre momenty i to, jak w krótkim czasie jego życia pokazałam jemu tak wiele i dałam ogromne pokłady miłości. Zresztą nie tylko ja, kochała go cała Polska" – napisała Stępień.
Publikacja tego wpisu związana jest ze szczególną datą. Oliwier skończyłby 15 miesięcy. Magdalena Stępień pokazała na InstaStories także grób chłopca, na którym zapaliła znicz.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.