Mają chore dziecko. Teściowa nie chce odwiedzić wnuczka
Nieporozumienia z teściowymi to częsty problem młodych mam. Tym razem jedna z nich nie potrafi zrozumieć, dlaczego babcia jej synka nie chce przyjechać w odwiedziny i wymaga, żeby to oni przyjechali do nich, chociaż kilkulatek leży w łóżku i bierze antybiotyki.
Na naszym forum WP Kafeteria pojawił się wątek, który wzbudził zainteresowanie wśród internautek z dziećmi. Autorka wpisu pożaliła się na teściów, którzy jej zdaniem nie mają w sobie empatii i nie chcą wykonać miłego gestu względem swojego wnuka.
"Moja teściowa już chyba całkiem zgłupiała. Diagnoza u 4-letniego syna: zapalenie oskrzeli, antybiotyk i niech wyleży z tydzień minimum. Mieliśmy jechać do teściów (ok. 20 km) na Wigilię, ale co oczywiście przy tych okolicznościach nie pojedziemy, o czym lojalnie ją powiadomiliśmy" - czytamy.
Mama chorego 4-latka poprosiła teściową, żeby razem z mężem przyjechali do nich z prezentem dla wnuka, który wyczekuje zarówno zabawki, jak i odwiedzin dziadków. Niestety kobieta stwierdziła, że nie ona zawiniła i nie będzie przed świętami poświęcać czasu na składanie wizyt.
Jedna z komentujących stwierdziła, że autorka przesadza: "Daj spokój zapalenie oskrzeli to nie nowotwór. Ja normalnie bym pojechała z dzieckiem na święta, nic mu się nie stanie".
Z kolei druga stanowczo popiera nastawienie młodej mamy: "Masakra tacy dziadkowie. Nie wiem, co będą się starali przekazać wnuczkowi swoją postawą. Niby w święta liczy się obecność, więź rodzinna, święta są dla ludzi, a tu się okazuje, że lepienie pierogów na pierwszą gwiazdkę i przygotowanie wyżerki jednak najistotniejsze. Festyn a nie święta". A wy jakie macie zdanie w tym temacie?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl