Mają po 40 lat. Teściowa daje synowi "wypłatę"
Moment uniezależnienia finansowego od rodziców jest indywidualną kwestią, jednak większość z nas robi to w momencie podjęcia pierwszej pracy. Okazuje się jednak, że są rodziny, w których mama wspiera finansowo syna, chociaż ten skończył już 40 lat.
04.01.2020 | aktual.: 09.01.2020 18:43
"Moja teściowa przez to, że daje kasę, zaczyna decydować, o tym co robi nasza rodzina" – pisze na WP Kafeteria jedna z kobiet, której mąż dostaje regularną "wypłatę" od swojej matki.
"Wypłata" od matki. Mężatka ma dość zachowania teściowej
Jak się okazuje, mężczyzna długo nie pracował z powodów zdrowotnych, a później poświęcał czas na przekwalifikowanie się, które nadal trwa. Teraz co prawda podjął się pracy, ale wynagrodzenie za nią jest niskie, więc jego mama postanowiła, że będzie utrzymywać syna oraz płacić za nianię.
"Teściowa płaci mężowi 'pensję' oraz drugie tyle daje opiekunce. Łącznie to wartość mojej wypłaty. Skoro mąż zarabia pół mojej wypłaty, a drugą połowę dostaje opiekunka, to dlaczego mi nie może dać tych pieniędzy? Wyszło by na to samo, a ja miałabym kilka miesięcy z moim synkiem, aż nie pójdzie do przedszkola" – opisuje.
Kobieta narzeka, że sama ciężko pracuje i też chciałaby zmienić zawód, ale nie ma czasu na zrobienie kursów. Dodatkowo przykro jest jej, że rzadko widzi dzieci i wychowuje je głównie niania i opiekunki w przedszkolu. "Już bym wolała, aby teściowa dała mężowi całą tą kasę i żeby on siedział w domu z dziećmi. Ale nie, ona ma wobec niego ambicje, on ma się rozwijać, a nie siedzieć w domu" – doprecyzowuje.
40-latka przyznaje, że nie wie, jak zmienić obecną sytuację i pyta o radę.
Zobacz także
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl