Majówka 2021 odwołana? Okazuje się, że niezupełnie
Lockdown w Polsce potrwa co najmniej do 3 maja. A przed zbliżającą się majówką obostrzenia zostały rozszerzone na hotele i inne obiekty noclegowe. Jednak w internecie nietrudno trafić na otwarte kwatery czy pensjonaty i nasze rozmówczynie zamierzają z tego skorzystać.
20.04.2021 14:47
Ze względu na obostrzenia spowodowane pandemią i narzucony lockdown, teoretycznie nie można w tym roku swobodnie wyjechać na majówkowy wypoczynek w kraju. Jednak jak w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Sporo pensjonatów i kwater pozostaje otwartych. Rząd zapowiada wzmożone kontrole, ale nie można mieć złudzeń, że Polacy spędzą ten czas jak przed rokiem, zamknięci w swoich domach.
W najtrudniejszej sytuacji są właściciele dużych hoteli i pensjonatów. One są zamknięte. Natomiast apartamenty, prywatne kwatery czy domy pod wynajem - działają prawie normalnie. Wchodząc na portale pośredniczące w rezerwacjach, można znaleźć wiele ofert, z których turyści bez większych problemów mogą przed majówką skorzystać.
"W razie kontroli jest pani naszą rodziną"
Przez specjalny serwis pośredniczący Julia Nowak zarezerwowała pokój w Pieninach. W rozmowie z WP Kobieta powiedziała, że teoretycznie jest to wyjazd służbowy.
- Nie musiałam szukać zbyt długo. Wpisałam "kwatery na majówkę" i zadzwoniłam w kilka miejsc. Nie był to żaden problem. Wynajmujący pokój powiedział mi, że przy zakwaterowaniu będzie chciał zobaczyć potwierdzenie od pracodawcy, że jest to pobyt w celach służbowych. Zaznaczył, że bez takiego "świstka" mnie nie przenocuje, bo boi się kontroli i kary, które mogłyby go pogrążyć - powiedziała nam Julia.
Akurat tak się składa, że prowadzi własną działalność gospodarczą, więc takie zaświadczenie wystawi sobie sama. Również na wyjazd majówkowy jest już gotowa Małgorzata, która zarezerwowała pokój w pensjonacie w okolicach Kołobrzegu.
- Osoba, u której będę wynajmować nocleg, powiedziała, że w razie kontroli będziemy mówić, że jesteśmy rodziną – opowiada. - Właścicielka pensjonatu zaznaczyła, że może przyjmować tylko bliskich, a nie turystów. Będę płacić 250 złotych za osobę, ze śniadaniami. Szczerze mówiąc, jestem tak spragniona wyjazdów, że zapłaciłabym każdą kwotę, żeby tylko przez kilka dni pobyć gdzieś z daleka od codzienności – dodaje Gosia.
Majówka i tak się odbędzie?
Mimo obostrzeń i zapowiadanych kontroli, wielu właścicieli nie rezygnuje z przyjmowania gości. - Wystarczy przejść się po okolicy i popytać – powiedział nam właściciel pensjonatu na Podhalu, który chce zachować anonimowość. - Zamknięcie nas na majówkę to wyrok dla naszych biznesów. Na szczęście zainteresowanie jest spore. Od początku kwietnia odbieramy po kilka telefonów dziennie. Mamy kilka rezerwacji, oczywiście wszyscy, którzy do nas wpadną, będą tu służbowo – zapewnia nas mężczyzna.
Podobnie, narzekając na trudną sytuację finansową, tłumaczy swoją decyzję o przyjmowaniu gości na majówkę właścicielka kwater w Jarosławcu nad morzem.
– Oficjalnie być może otworzymy się 4 maja, o ile wtedy już będzie po lockdownie - mówi. – Teraz przyjmuję tylko podróżujących służbowo, sportowców i najbliższą rodzinę. Stracona majówka byłaby moim dramatem. To zawsze był spory zastrzyk gotówki. U nas sezon trwa krótko. Ubiegły rok nas pogrążył, ten nas może pogrzebać – słyszymy.
Kobieta zapewniła, że przyjmuje tylko osoby znajome i z zaświadczeniami od pracodawców. Obawia się kontroli, jednak mimo to zaryzykuje. – Nieotwarcie się w majówkę byłoby dla mojego biznesu jak gwóźdź do trumny – stwierdza.
Trudna sytuacja branży hotelowej w Polsce
Hotele i miejsca noclegowe w Polsce w ramach trzeciej fali pandemii są zamknięte od 20 marca. Według aktualnych zasad pozostają zamknięte dla turystów, mogą z nich korzystać tylko podróżujący służbowo. Rząd zezwolił też na korzystanie z hoteli na przykład przedstawicielom zawodów medycznych, członkom załóg statków powietrznych, zawodowym kierowcom, żołnierzom czy funkcjonariuszom ABW.
W hotelach mogą nocować również sportowcy i ich trenerzy - pod warunkiem, że biorą udział w zawodach oraz zgrupowaniach. Z oferty hoteli mogą korzystać podróżujący zawodowo dziennikarze oraz cudzoziemcy, którzy nie mogą kontynuować podróży do miejsca stałego pobytu.
Mimo obostrzeń spora grupa właścicieli hoteli czy pensjonatów zaryzykuje otwarcie w majówkę, gdyż nie mają wiele do stracenia. Mogą ogłosić upadłość albo otwierać się pomimo ryzyka kontroli i sankcji. Wielu wybiera właśnie tę drugą opcję.
Rozżalony właściciel pensjonatu z Podhala, zwrócił uwagę na fakt, że w Polsce nie można legalnie wyjechać na majowy weekend, ale żeby ten czas spędzić za granicą nie ma żadnych przeszkód ani przeciwwskazań. – To jest hipokryzja rządzących – utyskuje. – Zamykają nam hotele i legalną możliwość zarobku, ale wyjeżdżać z Polski można – oburza się.
Majówka za granicą? Czemu nie!
Mimo pandemii coraz więcej Polaków decyduje się na wyjazdy zagraniczne. I choć podróże po świecie wiążą się z wieloma obostrzeniami, to jednak chętnych nie brakuje.
Okazuje się, że majówkę bez większych problemów można spędzić w Egipcie albo w Turcji. Można się wybrać również w bardziej egzotyczne rejony świata np. do Meksyku, na Dominikanę czy do Tanzanii (Zanzibar). W ofercie biur podróży znajduje się też wiele majówkowych propozycji z dojazdem własnym np. w Chorwacji, Bułgarii, Czarnogórze i Albanii czy Hiszpanii.
Joanna Zatorska bez problemów zarezerwowałam miejsce w 5-gwiazdkowym hotelu w Egipcie. - Za kilka dni lecimy. Hotel z atrakcjami dla dzieci, aquaparkiem i kompleksem basenów za 2300 zł za osobę - mówi i dodaje, że w tym samym czasie jej siostra leci na 7 dni do Turcji.
- Siostra też znalazła resort z basenami, zjeżdżalniami i bogatą ofertą rekreacyjną za 1700 złotych za osobę. Nie musimy kombinować z noclegami w Polsce, skoro zupełnie legalnie można spędzić ten sam czas w dużo cieplejszych warunkach – zauważa. – Aby wjechać do Egiptu, potrzebny jest wynik testu na koronawirusa, jednak biuro, z którego lecimy pokrywa nam koszty tego badania, więc przy okazji zostanę sprawdzona – cieszy się podwójnie kobieta.
Urlop za granicą - co z kwarantanną po powrocie?
Planując zagraniczny urlop, warto pamiętać, że po powrocie obowiązuje 10-dniowa kwarantanna, która dotyczy wszystkich przyjeżdżających do Polski zarówno spoza Schengen, jak i z krajów strefy, niezależnie z jakiego transportu korzystają - zbiorowego czy indywidualnego.
Jeśli ze strefy Schengen, to można uniknąć kwarantanny, robiąc test, ale nie wcześniej niż 48 godzin przed przekroczeniem granicy. Negatywny wynik zarówno testu PCR, jak i testu antygenowego, zwalnia z izolacji. Osoby podróżujące z obszaru poza Schengen także mają szansę zostać zwolnione z kwarantanny, ale test mogą wykonać dopiero w Polsce. Test wykonany w kraju spoza strefy Schengen się nie liczy. Gdy wynik będzie negatywny, kwarantanna zostaje anulowana.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl