Makijaż a`la Joanna Krupa
Długie blond włosy, piękne, niebieskie oczy oraz duże, ponętne usta. Do tego pięknie podkreślane perfekcyjnym makijażem. Makijażem, który nie jest zbyt mocny, krzykliwy, przerysowany. Makijażem, który podkreśla urodę, dodaje dziewczęcości i kobiecości. Makijaż ten najpiękniej będzie wyglądał na blondynkach o niebieskich oczach, takich jak Joanna Krupa, ale przy jasnej tęczówce i ciemnych włosach zaprezentuje się równie dobrze.
Długie blond włosy, niebieskie oczy oraz duże, ponętne usta. Do tego pięknie podkreślane perfekcyjnym makijażem. Makijażem, który nie jest zbyt mocny, krzykliwy, przerysowany. Makijażem, który podkreśla urodę, dodaje dziewczęcości i kobiecości. Makijaż ten najpiękniej będzie wyglądał na blondynkach o niebieskich oczach, takich jak Joanna Krupa, ale przy jasnej tęczówce i ciemnych włosach zaprezentuje się równie dobrze.
Krok pierwszy: podkład
Cera musi być nieskazitelna, a podkład niewidoczny na skórze. Efekt powinien być perfekcyjny, ale jednocześnie naturalny. Ważne zatem jest, aby znaleźć idealny podkład dla siebie, bo różne cery mają różne potrzeby i każda z nas być może znajdzie inną drogę do celu, czyli do uzyskania cery bez skaz.
Co należy brać pod uwagę, wybierając podkład dla siebie?
Na pewno stopień krycia. Im bardziej kryjący podkład, tym bardziej gęsty. Jeśli więc chcesz znaleźć podkład dla siebie, najpierw odpowiedz sobie na pytanie: "ile powinien zakryć mój podkład?". Kiedy już będziesz to wiedzieć, w drogerii kieruj się gęstością podkładu.
Drugą bardzo ważną kwestią w wyborze podkładu jest jego kolor. Musi być idealnie dobrany do koloru naszej karnacji. Jak to zrobić? Testować podkład w dziennym świetle, sprawdzając na linii żuchwy (absolutnie nie na nadgarstku), czy się odróżnia od skóry czy nie. Podkład powinien być tak dobrze dobrany, żeby nie było konieczności malowania szyi.
Krok drugi: efekt matu
Aby makijaż przetrwał cały dzień w nienaruszonym stanie, powinien być dobrze "zagruntowany". Nie oznacza to absolutnie żadnej maski. Oznacza to po prostu zmatowienie nałożonego wcześniej podkładu. Najlepiej nadaje się do tego sypki puder - wystarczy dużym pędzlem omieść całą twarz i gotowe. Więcej pudru nałóż na powieki, mniej w strefę pod oczami. Do poprawek w ciągu dnia możesz z powodzeniem użyć pudu w kamieniu. Oczywiście kolorystycznie dobranego do kolorytu swojej cery.
Krok trzeci: kocie oko
- Całą powiekę ruchomą pomaluj złotym cieniem. Uważaj na osypujące się drobinki. Osypane cienie zawsze wyglądają bardzo nieefektownie i jeśli zdarzy się, że kosmetyk się osypuje, to koniecznie musisz po skończonym makijażu wyczyścić okolicę oka. Do wyczyszczenia użyj gąbeczki do makijażu delikatnie umoczonej w podkładzie, a następnie pędzelkiem lekko muśnij czyszczoną okolicę pudrem matującym.
- Zewnętrzny kącik przyciemnij ciepłym, jasnym odcieniem brązu. Rozetrzyj dobrze granice pomiędzy dwoma kolorami, muszą subtelnie przenikać jeden w drugi.
- Dolną powiekę pomaluj tym samym brązowym cieniem do połowy długości. Postaraj się, aby górna powieka łączyła się z dolną w zewnętrznym kąciku, wyciągnij kącik jeszcze bardziej na zewnątrz i do góry. To jest właśnie kocie oko!
- Środek powieki, wewnętrzny kącik i dolną powiekę do połowy pokryj złotym pigmentem, wklepując go delikatnie pędzelkiem. Makijaż nabierze świetlistości, spojrzenie świeżości, oko się powiększy.
- Wytuszuj dokładnie dolne i górne rzęsy. Użyj wielozadaniowej maskary - najlepiej takiej, która podkręci rzęsy, wydłuży je i pogrubi. Rzęsy to bardzo ważny element tego makijażu. W wersji wieczorowej doklej kępki rzęs.
- Możesz użyć innej kombinacji kolorystycznej cieni, np. całą powiekę pomaluj cielistym cieniem ze srebrzystym blaskiem, na zewnętrzny kącik oraz dolną powiekę do połowy jej długości nałóż grafitowy lub ciemny śliwkowy cień, a środek powieki, wewnętrzny kącik i wewnętrzną część dolnej powieki pokryj srebrnym pyłkowym pigmentem. Pierwsza wersja - ciepła i złocista będzie najlepsza dla tych z was, które reprezentują ciepły typ kolorystyczny, a druga wersja będzie świetną opcją dla chłodnych typów.
Krok czwarty: smakowite usta
Joanna Krupa bardzo często (nawet na "wielkie wyjścia") decyduje się na pomalowanie ust nawilżającym balsamem lub bezbarwnym błyszczykiem. Przy mocno zaakcentowanych oczach i perłowym cieniu na powiekach, sprawdza się on doskonale. Możesz wybrać również błyszczyk w pastelowym odcieniu różu. Jeśli chcesz, aby makijaż ust był wciąż naturalny, ale bardziej trwały, to zanim nałożysz błyszczyk lub balsam, pomaluj całe usta konturówką w kolorze najbardziej zbliżonym do naturalnego koloru twoich ust. Taki "podkład" pod błyszczyk spowoduje, że makijaż będzie dużo bardziej wytrzymały.
Krok piąty: brzoskwiniowy róż
Wykończeniem makijażu będą lekko muśnięte brzoskwiniowym różem policzki. Jeśli nie masz tłustej cery, możesz skusić się na lekko opalizujący złotymi drobinkami róż. Róż nakładaj pędzlem od linii włosów w stronę środka twarzy. Zaakcentuj różem kości policzkowe. Postaraj się, aby nie nałożyć kosmetyku zbyt dużo. Nie może być widać wyraźnej brzoskwiniowej smugi - ma to być dosłownie muśnięcie.