"Mała czarna" w odważnym wydaniu. Julia Wieniawa zadała szyku
Lubi eksperymentować modą. Nie boi się odważnych stylizacji, niestandardowych krojów, czy kolorowych ubrań. Julia Wieniawa na eventach, na których się pojawia zawsze przyciąga wzrok, a jej modowe wybory są później długo omawiane. Tym razem postawiła jednak na klasykę, oczywiście w swoim wydaniu.
27.10.2022 | aktual.: 28.10.2022 07:58
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
27 października 2022 roku odbywa się gala Kobieta Roku Glamour. Jak każde tego typu wydarzenie, gromadzi wiele gwiazd polskiego show-biznesu. Julia Wieniawa nie została w tym roku nominowana w żadnej kategorii, ale pojawiła się na evencie. O jej stylizacji będzie głośno.
Julia Wieniawa stawia na klasykę
Z pozoru klasyczna, przy bardziej dokładnej analizie - nietuzinkowa. Julia Wieniawa w czwartkowy, październikowy wieczór postawiła na klasykę. Na odbywającą się w jednym z warszawskich klubów galę, postanowiła założyć stylizację w kolorze czarnym. Wschodząca gwiazda polskiej muzyki założyła czarną mini sukienkę na ramiączkach, która wykończona była srebrnymi elementami. Uwagę zwracała srebrna kokardka przy biuście.
Do tego dobrała czarną oversizową marynarką, którą nonszalancko zawiesiła na ramionach. Stylizację dopełniły czarne klasyczne sandały z cienkim paskiem na obcasie i mała torebka w tym samym kolorze. Gwiazda, która od wielu miesięcy promuje bardziej naturalny wygląd, zdecydowała się na delikatny makijaż. Włosy miała rozpuszczone i delikatnie pofalowane.
Zobacz także
Julia Wieniawa o modzie
Swój styl określa jako elegancką nonszalancje, ale nie ukrywa, że chętnie śledzi modowe nowinki. Julia Wieniawa na co dzień stawia na wygodę. Zamiast szpilek chodzi w sportowych butach. Przede wszystkim ma być komfortowo. W przypadku stylizacji na wielkie wyjścia tak komfortowo być już nie musi.
- W moich stylizacjach na ścianki, pokazy czy premiery przejawia się już dużo więcej szaleństwa. Wtedy też zawsze korzystam z pomocy stylisty Bartka Indyki. On mi zawsze powtarza, trochę żartem oczywiście, że jak chcę być piękna, to muszę cierpieć. Znajduje dla mnie sukienki z talią osy, gorsety, w których nie zawsze można swobodnie oddychać. Lubię to, bo podczas tych wyjść liczy się dla mnie efekt wow, więc jestem gotowa na takie poświęcenie. Natomiast jak tylko wracam do domu, od razu wracam do wygody - mówiła w rozmowie ze Zwierciadłem.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!