Małgorzata Trzaskowska o mężu. "To była miłość od pierwszego wejrzenia"
"Przyjechałam do brata na zakończenie roku kolegium europejskiego na Natolinie. Zobaczyłam z daleka Rafała i w mojej głowie pojawiła się, zupełnie nie wiem skąd, myśl: To będzie mój mąż" – powiedziała Trzaskowska w rozmowie z "Vogue Polska".
31.10.2018 | aktual.: 31.10.2018 12:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Małgorzata Trzaskowska, żona nowo wybranego prezydenta Warszawy, pracuje na co dzień jako urzędniczka w stołecznym Ratuszu. Ostatnio przyszła pierwsza dama stolicy udzieliła obszernego wywiadu portalowi "Vogue Polska". Trzaskowska mówiła m.in. o dzieciach, kampanii wyborczej i reformie edukacji. Zdradziła również kilka szczegółów dotyczących swojego związku z Rafałem Trzaskowskim.
Okazuje się, że historia Trzaskowskich mogłaby posłużyć za scenariusz do komedii romantycznej. Para poznała się jeszcze na studiach, w bardzo nietypowych okolicznościach.
"Może zabrzmi to banalnie, ale to była miłość od pierwszego wejrzenia. Oglądałam zdjęcia mojego brata ze studiów i na jednym z nich zobaczyłam chłopaka, który mnie zaciekawił. Później przyjechałam do brata na zakończenie roku kolegium europejskiego na Natolinie. Zobaczyłam z daleka Rafała i w mojej głowie pojawiła się, zupełnie nie wiem skąd, myśl: To będzie mój mąż" – powiedziała Trzaskowska.
Parę dzieliło kilkaset kilometrów. Małgorzata mieszkała wówczas na Śląsku, Trzaskowski w Warszawie. "Przez następne kilka lat podróżowaliśmy do siebie pociągami, które na szczęście jeździły szybko i często. Żeby nie marnować czasu, starałam się też zdawać wszystkie możliwe egzaminy w terminach zerowych" – wspomina Trzaskowska.
Dodaje również, że miała podwójną motywację do nauki, ponieważ chciała za wszelką cenę udowodnić swojej mamie, że związek na odległość nie wpłynie w żaden sposób na wyniki w nauce. Na szczęście udało się. Po studiach Trzaskowska przeniosła się do Warszawy. Dziś wspólnie z mężem wychowuje dwójkę dzieci – Aleksandrę i Stanisława.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl